Słyszeliśmy już sporo o elektronicznych tatuażach, które pozwalają na śledzenie różnych parametrów naszego ciała. Najnowszy z nich pozwala na monitorowanie pracy serca i jest dokładniejszy od całej konkurencji.
Urządzenie stworzyli naukowcy z Uniwersytetu w Teksasie. Składa się ono z dwóch czujników. Pierwszy wykonany jest ze złota i politereftalanu etylenu (PET), a drugi z polimeru znanego jako fluorek poliwinylidenu (PVDF). Oba sensory przymocowane są do cienkiego plastra 3M Tegaderm.
Czytaj też: Naukowcy stopili satelitę w plazmie w imię nauki!
Całość przykleja się do piersi pacjenta, tuż nad sercem. E-tatuaż rozciąga się wraz ze skórą pacjenta podczas jej ruchu, czyli jest całkiem wygodny. Urządzenie musi mieć jednak stałe połączenie z komputerem w celu ciągłego przesyłania danych.
Urządzenia pełni funkcję elektrokardiografu (EKG) i sejsmokardiografu (SCG). Ta druga opcja pełni funkcję kontroli jakości EKG. Dzięki temu możliwe jest uzyskanie bardzo dokładnych wyników i rejestrowanie aktywności przy każdym uderzeniu serca.
Czytaj też: Nowe wykresy dotyczące globalnego ocieplenia dla m.in. Polski są szokujące
Źródło: Newatlas