Badania przedstawione na łamach Brain Stimulation sugerują, że naukowcy z sukcesem wykorzystali ultradźwięki do aktywacji części mózgu u osób znajdujących się w tzw. stanie minimalnej świadomości.
Użyta przez nich metoda wykorzystuje stymulację ultradźwiękami do pobudzenia neuronów we wzgórzu, czyli części międzymózgowia, której funkcjonowanie jest znacząco upośledzone na skutek zapadnięcia pacjenta w śpiączkę.
Czytaj też: Wiedzą, jak odwrócić proces starzenia. Jak na razie metoda dotyczy mózgu
Czytaj też: 10 innowacji, które odmienią medycynę
Czytaj też: W ten sposób ewolucja zmieniła mózg człowieka
Trzy osoby znajdujące się w stanie minimalnej świadomości zostały poddane dwóm 10-minutowym sesjom, między którymi nastąpiła tygodniowa przerwa. I choć u jednego pacjenta nie zauważono żadnych zmian, to dwójka pozostałych doznała znaczącej poprawy w funkcjonowaniu mózgu.
Ultradźwięki użyte do stymulacji mózgu pacjentów dały zadowalające efekty
Jeden z badanych, 56-letni mężczyzna, znajdował się stanie minimalnej świadomości od ponad 14 miesięcy. Miał jedynie możliwość wykonywania prostych czynności, takich jak potrząsanie głową czy chwytanie przedmiotów z wykorzystaniem dłoni. Z kolei druga z pacjentek miała 50 lat i znajdowała się w tym stanie ponad 2,5 roku.
Czytaj też: Sztuczna inteligencja w medycynie
Czytaj też: Człowiek ma ukryty drugi mózg. Wiecie, gdzie się znajduje?
Czytaj też: Czy medyczna marihuana naprawdę działa?
Naukowcy przekonują, że stosowana przez nich metoda jest w pełni bezpieczna. Nie ma jednak pewności co do tego, na ile jest skuteczna oraz jak długo utrzymują się jej efekty. 56-latek, pomimo że początkowo wykazał zauważalną poprawę, to po kilku miesiącach bez stymulacji powrócił do stanu porównywalnego z tym sprzed terapii.