Reklama
aplikuj.pl

V13 Challenger to monocykl elektryczny, który może jechać szybciej niż mój 12-letni Yaris

InMotion Challenger V13

Kiedy czasem widzę za oknem pędzącego po ścieżce rowerowej człowieka na monocyklu elektrycznym zastanawiam się, jakim cudem on jeszcze jest cały. Stawkę podnosi model V13 Challenger, na którym można się rozpędzić do prędkości 140 km/h. Jestem więcej niż pewien, że mój 12-letni Yaris nie będzie w stanie tego dogonić.

V13 Challenger to nowy produkt chińskiej marki InMotion. Usprawniona architektura elektryczna z ulepszonymi kablami zapewnia płynne i bezpieczne dostarczanie energii z akumulatora o pojemności 3024 Wh do silnika o mocy 4500W. Monocykl może pochwalić się szczytową mocą wyjściową 10 kW i maksymalnym momentem obrotowym 300 Nm.

InMotion szacuje, że cała ta moc i moment obrotowy da się skoncentrować, uzyskując maksymalną prędkość do 140 km/h. Oczywiście dużo zależy od wagi rowerzysty, powierzchni podłoża, stanu akumulatora i innych czynników, ale fakt, że mówimy tu o prędkościach, które osiągają pojazdy o dużo większych gabarytach i mocy silnika.

W praktyce V13 Challenger rozwija prędkość w okolicach 90-100 km/h, co nadal jest wynikiem szalonym, biorąc pod uwagę rodzaj pojazdu

Nowe zawieszenie w V13 Challenger zapewnia 90 mm amortyzacji dzięki niezależnym amortyzatorom powietrznym po każdej stronie koła. Użytkownik może dostosować ustawienia ciśnienia i amortyzatorów w oparciu o swoją wagę i preferencje jazdy lub całkowicie usunąć części zawieszenia, jeśli woli jazdę bez niego.

Czytaj też: JetRacer to kubełkowy fotel z napędem odrzutowym, który osiąga prędkość do 250 km/h

V13 Challenger zawiera regulowane pedały przechyłu, komputer z ekranem dotykowym, światło przednie i tylne, porty USB i USB-C do ładowania urządzeń mobilnych, a także górną klatkę bezpieczeństwa wokół istotnych elementów elektrycznych, która może służyć jako zestaw uchwytów do podnoszenia.

Cena? Jak się pewnie domyślacie – nie jest tanio. Co ciekawe, znalazłem ten sprzęt na Allegro i kosztuje tam obecnie w przedsprzedaży 19 tys. zł. Cena po rozpoczęciu dystrybucji dociągnie do 21 tys. zł. Według opisu wysyłka V13 Challenger ma się rozpocząć w połowie grudnia tego roku.