Najnowsza technologia i Golf zwykle nie kojarzą nam się w zgrabnym duecie, ale wszystko ma zmienić się, kiedy już wkrótce Volkswagen zaprezentuje model Golf Mk8.
Czytaj też: Ceny i specyfikacja SUVa Ford Puma
Golf Mk8 już na papierze wygląda tak, jak kawał świetnej technologii, który ma zrewolucjonizować rynek hatchbacków z silnikami o napędzie hybrydowym 48 V, ale to nie wszystko. Cała ta „nowa technologia” została prawdopodobnie zamknięta w walce o możliwie najniższą emisję, bo to o niej nieustannie wypowiadają się osobistości z Volkswagena.
Wiemy więc, że MK8 doczeka się wersji z jednostkami benzynowymi o pojemności 1,0 litra i 1,5 litra o mocy kolejno 129 i 148 KM. Zostaną podpięte do dwusprzęgłowego automatu z niewiadomą obecnością manualnej skrzyni biegów. Jednak kluczowy w napędzie ma być napęd hybrydowy:
Łagodna hybryda 48 V jest nie tylko dobra pod względem CO2, ale także komfortowej jazdy. Nie usłyszysz ponownego uruchomienia w systemie start/stop. Jest znacznie mocniejszy dzięki łagodnemu hybrydowemu układowi rozruchowo-generatorowemu. Silnik wyłącza się podczas jazdy, a jeśli tylko dotkniesz pedału, uruchomi się ponownie i nie poczujesz tego.
Volkswagen postarał się ponadto o optymalizacje aerodynamiki, a premiera nie jest niczym zagrożona, bo już teraz homologację otrzymały dwa silniki w ofercie.
Czytaj też: Oto silnik, który napędzi ponad 1800-konne hipersamochody Venom F5
Źródło: AutoCar