Passat swoją popularność w Polsce zdobył nie tylko za sprawą wysublimowanych żartów, ale te zdecydowanie się skończyły, bo model ten zmierza ku śmierci.
Johan de Nysschen, dyrektor operacyjny Volkswagen of America, wyjawił serwisowi Roadshow na Chicago Auto Show, że niedawno odświeżony model Passata „ma skończoną żywotność w naszym planowaniu”.
Czy pan Johan miał na myśli tylko rynek USA, czy może ten na całym świecie? Tego nie wiadomo, ale tylko w Stanach Zjednoczonych Passat nie jest zbyt popularny – w zeszłym roku sprzedał się w nakładzie 14123 egzemplarzy.
Uznajmy jednak, że to rychły koniec Passata. Co więc wpadnie na jego miejsce? Wszystko wskazuje na to, że zostanie zastąpiony produkcyjną wersją elektrycznego Volkswagena I.D. Vizzion (sedana) lub Volkswagena ID. Space Vizzion (kombi).
Ale co dzieje się po obecnym Passacie? Prawdopodobnie rozsądnym założeniem jest, że kiedy ten Passat dobiegnie końca cyklu życia, jego następca prawdopodobnie nie będzie miał silnika spalinowego
Johan de Nysschen
Obecnie Passat jest oferowany w wydaniu z konwencjonalnym silnikiem oraz jako hybryda typu plug-in w ramach Passat GTE. Wersja całkowicie elektryczna, oparta na całkowicie nowej platformie MEB, podobno otrzyma nazwę ID.5 i wejdzie do produkcji w ciągu dwóch lat.