Może się nam wydawać, że nowe samochody próbują wcisnąć nam nowy kanon piękna. Kanon zorientowany na łagodne krzywizny i ogólną obłość, ale czy coś złego byłoby w nowoczesnym podejściu do „kwadraciaków”?
Na to pytanie odpowiada The Sketch Monkey, biorąc na warsztat stare Volvo 240 z 1991 roku. Samochód, którego ewidentnie mocną stroną jest iście prostopadłościenne nadwozie. Co stanie się z nim po zabawie w Photoshopie z jednym celem – zrobienia z niego nowoczesnego cacka?
Sam twórca przyznał, że inspiracje czerpał z modeli S60, ale dbał o to, aby zachować charakterystyczny kształt klasycznego Volvo 240. Ten po zabawie w programie graficznym zaczął opierać się na felgach aluminiowych zapożyczonych z S90 i przyjął ostre tylne światła w kształcie litery C.
Czytaj też: Alpina B5 i D5 S, czyli wydajność i luksus dla BMW 5
W finalnym projekcie nie zabrakło ogromnej pokrywy bagażnika, a proste boki zyskały nieco krzywizn w imię nowoczesnego sznytu. Jak to Volvo 240 wyglądałoby po przeróbce przedniej konsoli? Tego niestety się nie dowiemy, bo projekt tego nie dotyczył.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
