Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że elektryczny hipersamochód McLarena powstanie pod jednym warunkiem i wygląda na to, że ten został właśnie spełniony.
McLaren po raz pierwszy zanurzył się w hybrydowych płyciznach w 2013 roku wraz z wydaniem hipersamochodu P1 typu plug-in. Od tego czasu słyszeliśmy wielokrotnie, że technologia nie jest jeszcze gotowa do McLarenowego cuda i jak stwierdził Jamie Corstorphine, dyrektor ds. Marketingu Globalnego, wszystko przez to, że pojazd byłby po prostu zbyt ciężki.
W rozmowie z Car and Driver, CEO McLarena, Mike Flewitt, ujawnił, że platforma nowej generacji zostanie oficjalnie ogłoszona na wiosnę przyszłego roku. Wtedy to właśnie dowiemy się również czegoś o hybrydowym układzie napędowym.
Pierwszy powiew tej platformy wpadnie na rynek fali przed końcem 2020 roku, a w ciągu najbliższych 3-4 lat cała oferta McLarena zostanie zelektryfikowana przy użyciu hybrydowego układu napędowego typu plug-in, który zaoferuje zasięg elektryczny do 32 km.
Jednym z nowych modeli w planie będzie supersamochód, który osiągnie prędkość od 0 do 96,5 km/h w zaledwie 2,3 sekundy. Dzięki temu będzie o trzy dziesiąte sekundy szybszy niż wyżej wspomniany P1, ale nic dziwnego, bo tylną oś napędzi silnik spalinowy, a przednią jego elektryczny odpowiednik. A co z wagą?
Flewitt wyjawił, że dodatkowe elementy związane z hybrydowym układem dodadzą tylko około 29,4 kilograma wagi w porównaniu z obecnymi modelami McLarena. To niewiele, biorąc pod uwagę dodatkową moc i niskie zużycie paliwa zapewniane przez zespół napędowy PHEV.
