Reklama
aplikuj.pl

Były dyrektor Huaweia od ponad roku przebywa w areszcie. Bez zarzutów

Huawei logo smartfony

To miał być początek końca Huaweia w Polsce. Aresztowanie dyrektora firmy za szpiegostwo na rzecz Chin wyglądało poważnie. Z perspektywy czasu wygląda na nieudaną pokazówkę pod dyktando Stanów Zjednoczonych. I po raz kolejny pokazuje, jak łatwo są w Polsce przedłużane areszty tymczasowe.

Sprawa Weijinga W. miała wywołać lawinę

Sprawę Weijinga W. znanego też jako Stanisław W. przypomina Sylwia Czubkowska na łamach Gazety Wyborczej. Wówczas dyrektor firmy Huawei została aresztowany wraz z byłym dyrektorem Orange i byłym kapitanem ABW Piotrem D. Obaj zostali oskarżeni o szpiegostwo na rzecz chińskiego rządu. Brzmi poważnie i zostali tęż bardzo poważnie potraktowani, z miejsca trafiając do aresztu.

Skoro sprawa była poważna, to zapewne musiały być ku temu poważne dowody i kwestią czasu powinno być postawienie zarzutów i wydanie wyroku. Do dzisiaj nie tylko nie ma wyroku. Nie ma też aktu oskarżenia, nie ma dowodów, a Piotr D. zdążył już opóźnić areszt po wpłaceniu kaucji. Za to w przypadku Weijinga W. areszt jest cały czas przedłużany kolejnymi decyzjami sądu.

Dowód brak, ale areszt jest ciągle przedłużany

Ostatnia decyzja Sądu Apelacyjnego w Warszawie przedłużyła areszt tymczasowy o trzy miesiące. Podobnie jak w przypadku poprzednich decyzji, adwokat Chińczyka złożył odwołanie. Wszystkie poprzednie zostały oddalone. Choć jak twierdzi mecenas Bartłomiej Jankowski, dotychczasowe dowody zebrane przez prokuraturę potwierdzają zdanie jego klienta – Weijing W. jest niewinny.

Żona i dziecko Weijinga W. odwiedzają go raz w miesiącu. Zawsze w obecności funkcjonariusza ABW i tłumacza. Co ciekawe, tłumacza miało brakować podczas przesłuchań oskarżonego, a jego żona do dzisiaj nie została przesłuchana.

Huawei miał zniknąć, ale nic tego nie zapowiada

Po zatrzymaniach w Polsce ruszyła lawina oskarżeń wobec Huaweia. Kolejne państwa zaczęły zastawiać się nad blokadą chińskiego giganta przy okazji budowy sieci 5G. Najwięcej oskarżeń cały czas pada ze strony Stanów Zjednoczonych. Ale podobnie jak polska prokuratura, nie potrafią oskarżeń w żaden sposób udowodnić.

Kolejne kraje, pomimo oskarżeń, częściowo lub w całości otwierają się na Huaweia. Blokady firmy przy budowie sieci 5G nie widać w Polsce, w Wielkiej Brytanii jest ona częściowa (sprzęt Huaweia może stanowić 35% sieci 5G i nie może znajdować się w okolicach baz wojskowych i elektrowni atomowych). Niemcy za to boją się Huaweia, ale liczą się z wysokimi kosztami wymiany sprzętu w istniejących sieciach i ogromnymi opóźnieniami przy budowie sieci 5G.

Tymczasowych aresztowań jest w Polsce dużo. Może za dużo?

Warto zaznaczyć, że w Polsce z roku na rok rośnie liczba aresztowań tymczasowych. Z danych portalu Prawo.pl wynika, że w 2015 roku było ich 13. tys. W roku 2017 już 18 tys., a w samej I połowie 2018 roku 10 tys. Sądy akceptują 9/10 tego typu wniosków. Sprawą zajmował się również Rzecznik Praw Obywatelskich. Coraz więcej spraw kończy się wysokimi odszkodowaniami za niesłusznie przedłużany areszt tymczasowy.