W Wielkiej Brytanii nagle wzrosła liczba osób zarażonych Koronawirusem. Widać to głównie w dziennych przyrostach. Nie wynika to jednak z pojawienia się nowych ognisk zachorować, a… błędu w Excelu.
Brytyjczycy przebili Polaków
Tak, tytuł tej wiadomości to duży clickbait, ale niemal w całości zgodny z prawdą. Do tej pory śmiałem się z tego, że w Polsce rządzący jednym rozporządzeniem spowodowali, że tysiące osób wyzdrowiało z COVID_19. Wystarczyło skrócić im okres kwarantanny. Ale Brytyjczycy nas pod tym względem przebili.
W ostatnich dniach na Wyspach zaczęła rosnąć dzienna liczba nowych zachorowań. W rekordowe dni chorych przybywało o niecałe 10 tys. dziennie, a tymczasem ich liczba wzrosła z dnia na dzień do 12-15 tys.
Jeden błąd w Excelu, a potem malowanie trawy na zielono
Okazuje się, że przez błąd w Excelu, który służy za bazę danych z nowymi zachorowaniami, kilkanaście tysięcy nowych zachorowań nie zostało zarchiwizowanych. Przez to trzeba było je dodać. Tutaj Brytyjczycy chyba podpatrzyli polskie działania, bo nie odbyło się to na zasadzie – ok, zgubiliśmy X chorych, dodajemy ich do bazy i lecimy dalej.
Brakujące przypadki zostały rozbite na mniejsze grupy i chorzy są dodawani do codziennej liczby nowych przypadków. Zamiast brakujące kilkanaście tysięcy dodać na raz, dodaje się codziennie po kilka tysięcy. Dlaczego? Albo ktoś za wolno wypełnia Excela, albo też Brytyjczycy nie chcą siać paniki zwiększając liczbę chorych z 10 tys. do 25 tys. jednego dnia.
Czytaj też: Tak zwolennicy Jerzego Zięby obchodzą działania Facebooka
Pomysł tworzenia bazy chorych w Excelu jest genialny!
Duże, wydawałoby się dobrze funkcjonujące państwo, a bazę danych z nowymi zachorowaniami robi… w Excelu. Rozumiem, że sytuacja wymagała szybkiej reakcji i nadzwyczajnych rozwiązań, ale pandemia jest z nami już kawałek czasu. Więc czy nikt nie mógł podmienić tego Excela na… cokolwiek innego? Bardziej rozbudowanego, bez ograniczenia liczby kolumn i wierszy (co mogło być przyczyną błędu)?
Nie wiadomo też jakie dane pojawiają się w arkuszu. Ale plik Excela raczej nie jest szczytem bezpieczeństwa i raczej wypadałoby postawić na bezpieczniejsze rozwiązanie.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News