Kolejny rozdział historii, w której rodzice się kłócą, a dziecko cierpi firmy się sprzeczają, a gracze na tym tracą. Co nowego na froncie?
Trwają sądowe batalie Epic Games i Apple. Mnie dalej ciekawi co zrobiłby Epic gdyby ktoś ominął system płatności wbudowany w ich sklep, ale dziś nie o tym.
Apple gra ostro i jakiś czas temu pojawiło się żądanie według, którego poszkodowani byliby wszyscy deweloperzy korzystający z Unreal Engine 4 w grach na systemach iOS. Apple chciało po prostu zakazać tego silnika autorstwa Epic Games.
Czytaj też: Nowy Switch będzie na początku 2021. Zaraz, jaki nowy?
Wiemy już co się stanie. Na razie – nic. Sąd w USA odrzucił żądanie Apple. Sprawa silnika graficznego nie ma związku z aktualnym sporem i póki co wątek ten nie będzie kontynuowany.
No właśnie, póki co. Bo aktualnie żądanie jest wstrzymane. Nie oznacza to jednak, że jest już to pewnikiem. 28 września ponownie będzie rozpatrywana, ewentualna blokada Unreal Engine 4, więc jeszcze może się okazać, że Apple dopnie swego. Tylko czy wtedy Apple nie stanie się tym złym hegemonem, przed którym ostrzegał Epic?
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News