Technologiczny postęp otwiera zupełnie nowe możliwości na polach bitwy, co raz po raz trafia do nas czy to w formie oficjalnych komunikatów prasowych firm, czy bezpośrednio od samych żołnierzy. Tym razem w grę wchodzi to drugie źródło, dzięki któremu dowiedzieliśmy się, jak działają i na co pozwalają wojskowe gogle ENVG-B.
Wojskowe gogle ENVG-B
Na Twitterze Lancer Brigade przed wieloma dniami pojawił się materiał, który początkowo może zostać uznany za nagranie rodem z gry komputerowej. W rzeczywistości jednak ta jedna z czołowych jednostek sił lądowych armii amerykańskiej, druga Brygada Bojowa Stryker, udostępniła niezwykłe wideo przedstawiające swoje nowe gogle noktowizyjne w akcji.
Czytaj też: Nie jeden, nie dwa, a aż trzy nowe okręty wojenne Chin
Opracowane we współpracy z L3 Warrior Systems ENVG-B, czyli Enhanced Night Vision Goggle-Binoculars trafiły niedawno na wyposażenie Brygady Lancerów, zapewniając żołnierzom zupełnie nowy poziom zaawansowania i skuteczności gogli noktowizyjnych. Te zapewniają żołnierzom wyraźniejszy obraz pola bitwy niż kiedykolwiek wcześniej, a nawet pozwalają im celnie strzelać z broni bez narażania się na ogień wroga.
Czytaj też: Technologie myśliwców szóstej generacji. Co je wyróżni?
Ważący nieco ponad 1100 gramów ENVG-B pozwala żołnierzom działać do 15 godzin na jednym ładowaniu, a jest to działanie szalenie skuteczne, ponieważ to rozwiązanie zapewnia jeszcze ostrzejszy obraz względem gogli poprzedniej generacji. To jednak nie wszystko, bo widoczna powyżej konfiguracja z dwoma tubami zapewnia jeszcze większe pole widzenia, co prowadzi do większej świadomości sytuacyjnej i zwiększonej percepcji głębi.
Do ENVG-B wykorzystano białe rurki z luminoforem, które wyeliminowały charakterystyczną dla noktowizorów „zieloną poświatę”, zapewniając jednocześnie ostrzejszy kontrast i to do tego stopnia, że przypomina on techniki cieniowania stosowane w grach wideo. Dlatego te gogle zapewniają lepszą widoczność nie tylko przy niedoborach światła, ale też w różnych środowiskach, a w tym „kurzu, dymie, zerowym oświetleniu (i) pod ziemią”. Dodatkowo kompas AR w górnej części pola widzenia, pozwala żołnierzom na ciągłe ustalanie orientacji bez zdejmowania gogli.
Czytaj też: Superżołnierze koniecznością? Odpowiedzi udziela główny naukowiec Space Force
Dodatkowo gogle ENVG-B mogą również pochwalić się łącznością bezprzewodową i choć nie brzmi to specjalnie wspaniale, to w połączeniu z innymi elementami wnosi możliwości żołnierza na nowy poziom. Można je bowiem sparować z celownikiem z funkcją noktowizora (np. FWS-I), co otwiera możliwość do akcji rodem z filmów, gdzie żołnierz może wystawić broń zza rogu lub przeszkody i bez wychylania się, zachować stuprocentową precyzję celowania, jako że zobaczy podgląd celownika w swoim polu widzenia. Widzicie to powyżej.
Armia zaczęła rozsyłać gogle ENVG-B w 2019 roku do różnych jednostek bojowych i wsparcia. To jednak nie jedyne tak zaawansowane kawałki sprzętu osobistego dla żołnierzy, jako że wiemy, że Microsoft dostarczy Armii USA gogle IVAS za 86,5 miliarda złotych, a DAPRA już chce gogli noktowizyjnych w formie okularów.