Naukowcy z jednego z moskiewskich instytutów twierdzą, że zmiany klimatu powodują rosnący problem kanibalizmu wśród niedźwiedzi polarnych zamieszkujących Arktykę.
Globalne ocieplenie przekłada się na topnienie lodu, a co za tym idzie – kurczą się zasoby pożywienia. Jak twierdzą autorzy badania, w pewnych miesiącach sytuacja jest na tyle poważna, że samce niedźwiedzi atakują samice z młodymi. Jednocześnie pojawiają się głosy, że wzrost liczby udokumentowanych tego typu ataków może również wynikać z innej kwestii.
Chodzi o częstszą obecność ludzi na terenie Arktyki. Przebywają tam nie tylko naukowcy, ale również pracownicy sektora wydobywczego. Skutkuje to większymi szansami na obserwację tego typu zjawisk. Nie można jednak bagatelizować problemu globalnego ocieplenia i jego wpływu na kondycję drapieżników.
Specjaliści podkreślają, że ocieplający się klimat i ingerencja człowieka w arktyczne obszary zmuszają niedźwiedzie polarne do migracji. Nierzadko oddalają się one od swoich terenów łowieckich na setki kilometrów. Co więcej, w ciągu ostatnich 25 lat poziom lodu w Arktyce zmniejszył się o 40 procent. Kurczące się środowisko niedźwiedzi powoduje, że te drapieżniki coraz śmielej zbliżają się do ludzkich domostw, gdzie mogą stanowić zagrożenie.
