Na rynek komputerów wielkimi krokami zmierzają już moduły pamięci DDR5, dlatego wielcy gracze pokroju ADATY szykują się już do produkcji nowej generacji DRAM.
ADATA i pamięć DDR5
ADATA ściśle współpracuje teraz z dwoma wiodącymi producentami płyt głównych, MSI i Gigabyte, aby zapewnić optymalne wydajność dzięki zapewnieniu synergii i kompatybilności między modułami DDR5 firmy ADATA a ich najnowszymi płytami głównymi na platformie Intela.
ADATA i wspomniani producenci płyt głównych będą jednocześnie wprowadzać na rynek moduły DDR5 i płyty główne obsługujące nową generację pamięci, aby zaoferować wysoką wydajność szerokiemu gronu użytkowników.
Czytaj też: HDR10+ Adaptive Samsunga załatwi problem z oświetleniem
Czytaj też: Ten komunikator zbiera najwięcej danych o użytkownikach
Czytaj też: Nowe chłodzenie wodne Dynatron L15 pełne niewiadomych
Według szacunków, pierwsze komputery serwerowe z nowym standardem pamięci operacyjnej pojawią się dopiero na końcu 2021 roku, wypychając mozolnie DDR4 przez następne trzy/cztery lata.
O pamięciach DDR5
Pierwotnie celem dla DDR5 było podwojenie standardowego taktowania DDR4, a więc osiągnięcie 4800 MHz. Jednak producenci postarali się o to, abyśmy już w zasięgu DDR4 mogli otrzymać podkręcone moduły z zegarami właśnie rzędu 4800 MHz za sowitą opłatę. Dlatego m.in. SK Hynix postanowił pochwalić się możliwością stworzenia modeli o szybkości 8400 MHz. Jednak będzie to zapewne najwyższa półka cenowa, dlatego my, zwyczajni konsumenci powinniśmy oczekiwać modułów o taktowaniu od 4800 do 6400 MHz.
Chociaż kiedyś te wartości nie miały wielkiego znaczenia dla wydajności w połączeniu z procesorem. AMD udowodniło serią Ryzen, że im wyższe zegary, tym każdy Ryzen radzi sobie znacznie lepiej, a sama poprawa sięga kilkudziesięciu procent w porównaniu np. DDR4-2400 z DDR4-4600. Dlatego po debiucie nowych pamięci, to AMD zyska najwięcej… chyba że Intel poczyni stosowne ulepszenia swoich CPU.
Wyższe prędkości nie oznaczają wyższego zapotrzebowania na napięcie. Tak jak bywało to wcześniej i w przypadku DDR5 zmniejszenie rozmiaru tranzystorów pozwoliło uciąć nieco zużycie prądu – z 1,2 do 1,1 V w przypadku napięcia stałego i z 2,5 do zaledwie 1,8V w przypadku wspomnianego Vpp (w porównaniu do DDR4). To poprawi wydajność baterii w urządzeniach mobilnych, ale to nie koniec zalet w związku ze zmniejszoną wielkością tranzystorów.
Dzięki temu nowe moduły pamięci operacyjnej będą dzierżyć bardziej “upakowane” krzemowe układy pamięci, a więc takie o większej gęstości w imię pojemności (z 16 Gb do nawet 64 Gb). Przekłada się to na ogólną pojemność kości, co po debiucie DDR5 na rynku konsumenckim sprawi zapewne odejście 4 GB modeli do lamusa na rzecz podstawowych 8 GB i 16 GB. W przyszłości zapewne doczekamy się nawet 64 GB, choć może być to zarezerwowane tylko na rynek serwerowy.
Czytaj też: AMD Threadripper 5000 z 16 rdzeniami?
Czytaj też: Aorus GeForce RTX 3080 Master z dodatkowym złączem zasilania
Czytaj też: Abkoncore T750G SYNC to ciekawa obudowa Full Tower
DDR5 przyniosą jednak poprawę dotyczącą nie tylko samej specyfikacji. Postarają się też o odpowiedni bagaż nowinek i technologii. Jedną z nich będzie możliwość uzyskania dostępu do poszczególnych banków pamięci (te uległy podwojeniu), kiedy pozostałe są odświeżane, co jednoznacznie wpłynie pozytywnie na opóźnienia. Ponadto będzie czerpać korzyści z DFE (Decision Feedback Equalizer), który poprawia proces zapisu i usprawnia działanie bufora.
Finalnie DDR5 dostają też coś, co do tej pory było zarezerwowane dla środowisk profesjonalnych, czyli wbudowany układ ECC (Error Correction Code). Ten rozszerza szynę danych, którą przesyłane są nadmiarowe dane kontrolne, umożliwiające korygowanie błędów, co zapewnia większą stabilność działania systemu komputerowego.