Naukowcy z Columbia University opracowali nowe tranzystory, które mogą zmienić świat medyczny. Są one elastyczne, funkcjonalne i wodoodporne więc świetnie sprawdzą się w czujnikach albo implantach.
Tranzystory krzemowe nie są zbyt dobre do wykorzystywania w cieczach. Ich metaliczne komponenty mogą ulec zwarciu albo skorodowaniu w ciągu zaledwie kilku sekund. Niestety hydroizolacja sprawia, że urządzenia są nieporęczne i bardzo sztywne. Kompletnie więc nie sprawdza się to przy czujnikach medycznych.
Naukowcy opracowali jednak nowe tranzystory, które mogą zrewolucjonizować medycynę. Są one elastyczne, wodoodporne oraz bardzo szybkie. Pozwala więc to na zastosowanie ich w aplikacjach, gdzie wymagana jest wysoka wydajność. Przykładem takiego zastosowania jest monitorowanie w czasie rzeczywistym czy interfejs mózg-maszyna.
Czytaj też: Antybakteryjny środek w pastach do zębów wzmacnia bakterie
Do istotnych składników tranzystora należy, źródło, z którego pochodzi ładunek elektryczny, kanał, którym się on porusza oraz końcowa część, gdzie ładunek dochodzi. Główną innowacją jest tutaj budowa kanału.
Wykonany on został z polimerów przewodzących elektryczność. Gdy jony przechodzą przez nie, to jony suplementacyjne wbudowane w kanał wchodzą z nimi w interakcję. Tym samym skracana jest odległość, którą muszą przebyć do ujścia. Tym samym poprawiona zostaje aż o rząd wydajność tranzystora.
Naukowcy wykazali przydatność technologii przy elektroencefalografii (EEC). Rejestrowali oni fale mózgowe człowieka przy czujnikach o wielkości pięć rzędów mniejszych od tych aktualnie używanych. Urządzenie mogło dopasować się do mieszków włosowych i tym samym znacznie dokładniej mierzyć nasze fale. Pozostałe możliwe zastosowania to rejestracja ruchów serca, mięśni czy oczu.
Czytaj też: Wyspy Marshalla chcą podnieść swoje tereny
Źródło: Newatlas
