Stinger GT jest dla Kii typowym pokazem tego, na co ją stać i choć nie sprzedaje się najlepiej, to producent nadal go rozwija. To potwierdzają zdjęcia modelu Stinger GT 2021
Oczywiście informacja o niskiej sprzedaży tego samochodu jest nieoficjalna, a z drugiej strony to byłoby głupie ze strony Kii, że postanowiła rozwijać coś, co nie zapewnia dochodu. Oto więc prototypowy, nowy Stinger GT 2021, którego uchwycono w testach w Europie z ilością kamuflażu, która może zawrócić w głowie.
Chociaż poniższe fotki tego nie sugerują (via Motor1), poprawki stylizacji powinny zostać ograniczone do minimum, ponieważ Stinger pozostaje jednym z najbardziej atrakcyjnych modeli w swoim segmencie. Odświeżenie z kolei, jak to odświeżenie – delikatne zmiany w zderzaku, światłach, czy felgach, to coś, czego możemy być pewni.
Wewnątrz najważniejsze zmiany będą ograniczone do systemu informacyjno-rozrywkowego i wyświetlacza kierowcy, przy czym ten pierwszy urośnie do 10,25 cala, a drugi uniknie analogowych pokręteł w celu uzyskania w pełni cyfrowej konfiguracji.
Czytaj też: Hellcat Charger zmierzył się z nową Corvette
Większe zmiany spodziewane są pod maską, w której (wedle wersji) silnik V6 z dwoma turbo o pojemności 3,3 litra zapewni ponoć moc rzędu 380 KM i 528 Nm momentu obrotowego. Wydajność wzrośnie więc z obecnych 365 koni mechanicznych i 510 niutonometrów. Mówi się też, że Stinger GT korzysta z nowego, zmiennego układu wydechowego z regulowanymi klapami, aby zmieniać dźwięk silnika na żądanie.