Delikatne uszczypliwości producentów sprzętu to wszystko co najlepsze na rynku telekomunikacyjnym. Dawno już nikt nie zorganizował żadnej ciekawe akcji, ale ciszę skutecznie przerywa Xiaomi. I robi to w świetnym stylu.
Wzajemne dogryzanie sobie przez producentów smartfonów to bardzo długa tradycja. Warto tu wspomnieć choćby o Huaweiu rozdającym powerbanki osobom czekającym w kolejce na zakup nowego iPhone’a. Nie wspominając już o wielokrotnym uderzaniu w Apple’a w reklamach Samsunga.
W przypadku Huaweia można śmiać się z oczywistego – braku usług Google’a. Trochę to cios poniżej pasa, ale bardzo celny.
Zobacz też: Huawei bez usług Google. Czy da się z tego normalnie korzystać?
Wydaje mi się, że jako pierwsza zrobiła to Nokia w maju 2019 roku:

Teraz przyszła pora na Xiaomi. Na pudełkach smartfonów Mi 10 znajdziemy bardzo wymowne zdanie:

Mam nadzieję, że na tym nie koniec i producenci będę chętnie kultywować tę, jakże piękną, tradycję.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News