Trudno sobie wyobrazić, jaką presję musi czuć Tesla w momencie, kiedy musi zająć się wycofaniem nie kilkuset, nie kilku tysięcy, a prawie 30000 swoich elektrycznych samochodów.
Tesle wysłane do Chin mają problem
Mowa dokładnie o egzemplarzach Modeli S oraz Modeli X wysłanych do Chin w ramach eksportu. Okazuje się, że większość z 29193 tych samochodów elektrycznych dręczy problem z zawieszeniem. Ogłosiła to chińska administracja państwowa ds. regulacji rynku, wspominając o wycofaniu tych importowanych modeli z datą produkcji między 17 września 2013 roku, a 16 sierpnia 2017 roku.
Czytaj też: Autonomia Tesli jeszcze droższa. Teraz już w cenie dobrego używanego samochodu
Czytaj też: Tesla zwiększa znacząco zasięg swoich elektrycznych samochodów
Czytaj też: Tesla oficjalnie ujawniła odświeżenie Model 3 2021
Problem dotyczy zawieszenia zarówno Modelu S, jak i Modelu X, które może pęknąć przy uderzeniu. Początkowe pęknięcia przy uderzeniu mogą się rozszerzać, a bez napraw, doprowadzą do wypadnięcia przegubu ze zwrotnicy, co bezpośrednio może wpłynąć na kontrolę nad pojazdem, zwiększając ryzyko wypadku i stwarzając zagrożenie dla bezpieczeństwa (via Electrek).
Czytaj też: Zakamuflowana Tesla, czyli rzadkość dla firmy Elona Muska
Czytaj też: Tesla zbiera i magazynuje prąd już w ponad 120 miejscach na świecie
Czytaj też: Tesla rozpoczyna eksport chińskich Modeli 3 do Europy
Tyle przynajmniej jeśli mowa o przedniej części zawieszenia, bo zgodnie z raportem istnieje również podobny problem z elementami na tyle. Finalnie wycofywane Modele S oraz Modele X mogą posiadać albo jeden, albo oba problemy, co zagraża życiu i zdrowiu.
Dlatego teraz Tesla zajmie się bezpłatną wymianą wadliwych elementów zawieszenia u wszystkich właścicieli, którzy zgłoszą się do serwisu.