Nowe badania ujawniło po raz pierwszy związek pomiędzy doświadczeniami psychotycznymi u nastolatków a zanieczyszczeniem powietrza. Okazuje się, że istnieje istotna korelacja pomiędzy tymi dwoma rzeczami.
Od dłuższego czasu naukowcy dokumentowali większe wskaźniki chorób psychicznych u osób żyjących w miastach. Jednakże wcześniejsze badania koncentrowały się na zrozumieniu problemów społecznych, które mogą do tego prowadzić.
Naukowcy z King’s College London przyjrzeli się czemu innemu – zanieczyszczeniu powietrza. W swoich badaniach wykorzystali oni czujniki mierzące miejscowe zanieczyszczenie oraz grupę ponad 2000 nastolatków urodzonych w Anglii i Walii.
Czytaj też: Aplikacja smartfonowa może polepszać umiejętności społeczne dzieci z autyzmem
Wyniki były jasne – wyższe poziomy dwutlenku azotu (NO2) i tlenków azotu (NOx) wiążą się z wyższymi częstościami epizodów psychotycznych. W tym wypadku za epizody uznane zostały paranoje czy urojenia. Średnio około 30% młodych osób zgłaszało lub zgłasza przynajmniej jedno tego typu wydarzenia podczas dojrzewania.
Badania wygląda na wiarygodne, bowiem naukowcy uwzględnili mnóstwo innych czynników wpływających na te zdarzenia. Sprawdzono więc status socjoekonomiczny rodziny, historię psychiatryczną, palenie, uzależnienia czy przestępczość w miejscu zamieszkania.
Jak zawsze trzeba wykonać więcej badań, aby odkryć konkretne mechanizmy powodujące zdarzenia psychotyczne. Wtedy będzie wiadomo jak bardzo negatywnie na nasze zdrowie wpływ zanieczyszczenie powietrza i czy rzeczywiście nasze zdrowie psychiczne także jest zagrożone.
Czytaj też: Mózg rejestruje płeć i wiek przed rozpoznaniem twarzy
Źródło: Newatlas