Topnienie, jakkolwiek by to nie zabrzmiało, może być jednym z najważniejszych zjawisk XXI wieku. Dzięki zmianom klimatu wywołanym przez człowieka poziom lodu w Arktyce osiągnął w tym roku rekordowo niski poziom. Jedną z wielu zmian, które mogą wyniknąć z topnienia lodu na świecie jest uwolnienie głęboko ukrytego promieniowania.
Międzynarodowy zespół badał kilkanaście lokalizacji na całym świecie, w tym Arktykę, Antarktydę, Islandię, Alpy, góry Kaukazu czy Kolumbię Brytyjską. Podczas gdy promieniowanie istnieje naturalnie, naukowcy szukali przykładu promieniowania wytwarzanego przez człowieka. Często spotykano stężenia co najmniej 10 razy wyższe niż poziomy mierzone w innych miejscach.
Czytaj też: Skąd wzięło się wysokie stężenie promieni kosmicznych z 994 roku?
Kiedy promieniowanie wytwarzane przez człowieka jest uwalniane do środowiska, czy to w niewielkich ilościach, czy też znacznie większych (katastrofa w Czarnobylu w 1986 r. czy incydent w Fukushimie w 2011 r.) trafia ono do atmosfery. Obejmuje to pierwiastki takie jak radioaktywny cez, które znane są z tego, że powodują, iż ludzie chorują na całym świecie. Po awarii w Czarnobylu chmury cezu przemieszczały się po całej Europie, sięgając aż do Wielkiej Brytanii. Cez może spaść na ziemię w formie deszczu, jednak jeśli zamarznie, może zostać „uwięziony”.
Ślady promieniowania wytworzonego przez człowieka mogą przetrwać długo. Lód na całym świecie zawiera materiał jądrowy nie tylko z wypadków w elektrowniach jądrowych, ale także z użycia broni atomowej przez człowieka. Pierwiastki w promieniowaniu mają różną żywotność. Prawdopodobnie najbardziej znany z nich, Pluton-241 ma 14-letni okres półtrwania. Ale Americium-241, syntetyczny pierwiastek chemiczny, ma okres półtrwania wynoszący 432 lata. Może długo przetrwać w lodzie, a kiedy lód się roztopi, pierwiastek rozprzestrzeni się. Zdaniem niektórych naukowców, zagrożenie wywołane przez Americum może być szczególnie poważne. Z tego powodu zmiany klimatu, prowadzące do topnienia lodu, mogą być tak niebezpieczne.
[Źródło: popularmechanics.com]
Czytaj też: Podróże na Marsa nie napromieniowują tak mocno jak sądzono
