Naukowcy badający pękniętą czaszkę przedstawicielki Wikingów po 1000 lat nadal nie są pewni, czy cios faktycznie ją zabił. Sposób w jaki została pochowana pokazuje jednak, że za życia była wojowniczką.
Kobieta, który umarła około 900 roku, została znaleziona na terenie Solør w Norwegii w 1900 roku. Jej głowa spoczywała na tarczy, a pod jej stopami spoczywał szkielet konia. Ciało było otoczone mieczami, włóczniami oraz strzałami. Szybka analiza ujawniła, że szkielet należy do kobiety, natychmiast uznano go za pierwszy przykład mitycznej wojowniczki, do której wcześniej odwoływano się tylko w średniowiecznych tekstach.
Teraz z kolei naukowcy z Uniwersytetu Dundee użyli technologii rekonstrukcji twarzy, aby odtworzyć wygląd tej dziewczyny – łącznie z raną, która mogła zakończyć jej żywot. Rezultaty prac, które można zobaczyć powyżej pokazują kobietę w wieku około 18 lub 19 lat z silnie zarysowaną szczęką, opuchniętym okiem i rozciętym czołem. Wojowniczka doznała poważnego urazu głowy na skutek uderzenia mieczem. Rana wykazywała jednak oznaki gojenia, dlatego nie musiała doprowadzić do śmierci.
Samo odkrycie jest niezwykle ekscytujące, szczególnie dla badaczy próbujących obalić wielowiekowe założenie, że wojownicy u Wikingów byli tylko płci męskiej. Stereotyp ten został podważony w 2017 roku, kiedy to odnaleziono pierwszy szkielet kobiety, która okazała się wojownikiem z terenów zamieszkałych przez Wikingów.
W tym przypadku kobieta również została pochowana z szeregiem broni oraz koniem. Dodatkowo w okolicy jej pochówku znajdował się zestaw do szachów, co sugerowało taktyczne zdolności charakterystyczne dla wysokiego rangą oficera wojskowego.