Reklama
aplikuj.pl

Waleń sprzed 15 mln lat stanowił ucztę dla tajemniczego zwierzęcia. Wśród podejrzanych megalodon

15 milionów lat temu na terenie dzisiejszego stanu Maryland znajdował się ocean zamieszkiwany przez co najmniej jednego walenia oraz mięsożercę, który postanowił go zjeść. Zdaniem naukowców w rolę tego drugiego mógł się wcielić słynny megalodon.

Megalodon (Otodus megalodon) to prehistoryczny rekin, o którym krąży cała masa legend – włącznie z tymi, że niektórzy przedstawiciele tego gatunku zamieszkują Ziemię do dziś. Jest to dość wątpliwe, ponieważ badacze sugerują, iż ostatnie megalodony zniknęły z naszych oceanów co najmniej 2,5 mln lat temu. Nie zmienia to jednak innego faktu: zanim wymarły, mogły siać prawdziwy postrach wśród oceanicznych stworzeń.

Czytaj też: Megalodon mógł być nawet większy niż sądzono. Powstała nowa technika do oszacowania jego rozmiarów

To za sprawą swoich naprawdę imponujących rozmiarów, ponieważ prowadzone w ostatnich latach badania sugerują, że dorośli przedstawiciele tego gatunku mogli osiągać nawet 16 metrów długości. Dla porównania: jeden z najgroźniejszych obecnie rekinów, żarłacz biały, zazwyczaj nie przekracza 6 metrów, natomiast rekordowo duży osobnik miał około 7,4 m długości.

Waleń najprawdopodobniej był od pewnego czasu martwy, kiedy rekin zabrał się za jego konsumpcję

Wracając jednak do wspomnianego walenia, należy podkreślić, iż zwierzę to w momencie rozpoczęcia „uczty” najprawdopodobniej było już od pewnego czasu martwe. Innymi słowy, megalodon, bądź inny masywny mięsożerca, pojawił się na gotowym posiłku w postaci walenia unoszącego się przy powierzchni oceanu. Zdaniem badaczy, potencjalny podejrzany wgryzł się w płetwę walenia i próbował odgryźć kawałek mięsa, potrząsając głową na boki.

Czytaj też: Rekiny polarne żyją setki lat. Jaki jest sekret ich długowieczności?

Za znalezienie szczątków walenia pochodzącego z epoki miocenu odpowiada William Douglass, który przekazał fragment płetwy mierzący około 27,5 cm na rzecz Calvert Marine Museum. Ekspertyza szczątków wykazała, że mogły one należeć do fiszbinowca z gatunku Diorocetus hiatus. Po obu stronach płetwy znajdowały się ślady ugryzień oraz pozostałości powstałe na skutek szarpania. Ślady ugryzień nie pozwalają stwierdzić, jaki był układ zębów rekina, ale jednym z kandydatów – poza megalodonem – jest Carcharodon hastalis, czyli przodek żarłacza białego.