Dzięki Auction Team Breker właśnie sprzedano rosyjski pocisk hipersoniczny z czasów zimnej wojny podczas aukcji online, która miała miejsce 6 listopada. Ta dotyczyła jednego z czterech pozostałych Kholod, czyli pocisków testowych, które nazywano przez kraje zachodnie mianem HFL (Hypersonic Flying Laboratory), co jasno oddawało charakter tych pocisków.
Nieznana europejska firma kupiła testowy rosyjski pocisk hipersoniczny Kholod
Finalnie rosyjski pocisk hipersoniczny został sprzedany anonimowej firmie europejskiej za 27700 euro. To pozostałość po Związku Radzieckim, który to upadł w 1991 roku i tym samym pozostawił szereg projektów inżynieryjnych, które zostały anulowane wraz z końcem zimnej wojny. Jednym z nich był pocisk hipersoniczny Kholod, który zaliczył pierwszy lot miesiąc przed upadkiem ZSRR. W sumie zbudowano dziewięć egzemplarzy, a pięć zniszczono w locie. Wystawiony na aukcję był przykładem tego wykorzystywanego podczas statycznych testów naziemnych.
Czytaj też: Policyjne nagrania wykradzione. Tysiące gigabajtów materiałów z helikopterów w rękach hakerów
Celem rozwoju tej broni było opracowanie pocisku zasilanego scramjetem, czyli silnikiem strumieniowym z naddźwiękową komorą spalania. Ten jest w stanie poruszać się pięciokrotnie szybciej od dźwięku, ale zanim to by nastąpiło, Kholod musiał zostać rozpędzony do odpowiednio wysokiej prędkości. Dlatego też był montowany na dziobie rakiety przeciwlotniczej SA-5 z czterema silnikami, które miałyby przyspieszyć Kholod do prędkości Mach 3, a następnie oddzielić się od pierwszego stopnia SA-5.
Czytaj też: Jeden z departamentów USA skupuje poufne dane. Mogą to być ostatnie transakcje tego typu
Wtedy do gry wszedłby silnik screamjet ciągle z pierwszym stopniem SA-5, który wzniósłby pocisk na wysokość 35 km i rozpędził do maksymalnej prędkości 6,47 Mach. W etapie rozwoju pocisk był niekierowany, chociaż zawierał szereg instrumentów telemetrycznych.
