Powoli zbliżamy się do momentu, kiedy to zestaw komputerowy i towarzyszące mu stanowisko będziemy mogli kupić spod loga jednej firmy. Czy to dobrze, czy to źle? Nie mi oceniać, ale im większy wybór otrzymamy, tym dla nas lepiej. Zaraz np. będziemy mogli kupić autorskie moduły pamięci DDR4 Gigabyte z serii AORUS RGB.
Wejście na nowy rynek firma zapowiedziała tydzień przed targami Computex, na których to ma pojawić się seria DDR4 AORUS RGB. Do sprzedaży trafią prawdopodobnie zaraz po nich, a mówimy wyłącznie o zestawie 2×8 GB o przyzwoitym, jak na nasze czas taktowaniu wynoszącym 3200 MHz. Tradycyjnie jednak to nie wydajność ma być kluczem do sukcesu, a niepowtarzalny wygląd. Możemy być oczywiście zatwardziałymi przeciwnikami pakowania LEDów gdzie popadnie, ale ujawnione grafiki robią niemałe wrażenie. Mowa o połączeniu szczotkowanego aluminium w postaci radiatora i bloku RGB na szczycie kości. Całość wieńczy oczywiście logo i nazwa serii.
Serwis Videocardz trafnie wskazał na jedną (z pozoru) błahą kwestie, jaką jest sama kompatybilność podświetlenia z oprogramowaniem. Tak się bowiem składa, że wiele podświetlanych modułów współpracuje wyłącznie z aplikacjami/płytami tego samego producenta, co ma również mieć miejsce w przypadku serii DDR4 AORUS RGB. Sprawia to, że chcąc nie chcąc będziemy niejako przywiązani do produktów spod tego samego loga, co w razie chęci zmiany płyty w przyszłości może okazać się niemałym problemem. Czy to nie czas na opatentowanie standardu RGB?
Źródło: Videocardz