To właśnie tacy gracze na rynku nakreślają nam poniekąd lukratywną przyszłość takich firm, jak Nvidia. Dlaczego ktoś miałby bowiem sprzedawać swoje akcje, jeśli nie z racjonalnych powodów, które w przyszłości mogą mu się zwyczajnie nie opłacić? Obecnie jest to wprawdzie wróżenie z fusów, ale nie powinno nas dziwić, że japoński SoftBank planuje pozbyć się swoich udziałów Nvidii.
Takie informacje podrzucił nam Bloomberg, choć obie firmy nie skomentowały jeszcze tych doniesień. Historia tej sprawy sięga początków roku 2017, kiedy to SoftBank po cichutku wykupił akcje Nvidii o łącznej wartości 4 bilionów dolarów, co uplasowało go na czwartym miejscu największych udziałowców Zielonych. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy miał powody zarówno do smutku, jak i radości, bo chwiejna sytuacja na giełdzie prezentowała się fenomenalnie po incydencie z kryptowalutami, co zaowocowało wzrostem cen jednej akcji aż do 292,75$ w październiku. To jednak szybko spadło do zaledwie 150$/akcje, na co wpłynęło globalne tąpnięcie na rynku technologicznym oraz ujawnienie wyników za trzeci kwartał bieżącego roku.
Do tak szlachetnego zbiorku potknięć ( m.in. małego zainteresowania serią GeForce RTX względem rodziny Pascal) dołączyły ostatnio spory władz USA i Chin, które doszły do porozumienia… aby kilka dni później ponownie wkroczyć na chwiejną linę przez zatrzymanie CFO Huawei. Wszystko to sprawia, że SoftBank ma solidne podstawy do sprzedania swoich udziałów.
Czytaj też: Nvidia udostępniła za darmo silnik PhysX do symulacji fizyki
Źródło: Wccftech