Koncern samochody Seat postanowił uczcić imprezę Mobile World Congess 2019 w jego ojczystej Hiszpanii prezentacją koncepcyjnej nowości i poniekąd swojej wizji na mikromobilność. Wszystko to za pomocą konceptu Minimó, który łączy wygodę i bezpieczeństwo znaną z samochodu ze zwrotnością i prostotą użytkowania motocykla.
Czytaj też: Koncept Peugeot 508 pokazuje sportową stronę hybryd
Minimó powstał głównie z myślą miejskich przygód, oferując elektryczny, bezemisyjny napęd, będący idealnym rozwiązaniem dla firm operujących głównie na terenie miast, w których to panują rygorystyczne przepisy dotyczące emisji. Ten koncept zaprojektowano specjalnie przez wgląd na platformy mobilne, które „mają kształtować przyszłość jazdy w mieście, gdzie zakres ruchu będzie ograniczony”. Seat Minimó nadaje się też do programów carsharingu na terenie wielkich miast.
Specyfikacja tej koncepcji jest oczywiście niepewna, ale Seat twierdzi, że Minimó będzie mógł dostosować swoją prędkość maksymalną do wieku kierowcy – jeśli rozpozna młodych kierowców, maksymalna wartość zostanie ustawiona na 45 km/h, podczas gdy wszyscy inni mogą uzyskać do 90 km/h. Jego 2,5-metra długości i 1,24-metra szerokości sprawiają z kolei, że wciśnie się w praktycznie każdą lukę na parkingu, a nawet znajdzie miejsce w motocyklowym hangarze.
Ma też oferować system wymienialnych ogniw bateryjnych (nie zabraknie rzecz jasna opcji ładowania), a jego wygląd jest raczej niestandardowy – pojedynczy reflektor podobny do tego z motocykli, asymetryczne drzwi otwierające się do góry, miejsce dla kierowcy i jednego pasażera w istnej „szklanej klatce” zapewniającej 360-stopni widoku. Całość uzupełnia łączność 5G do bezprzewodowego komunikowania się z innymi pojazdami i infrastrukturą miejską, jako „pierwszy krok w kierunku osiągnięcia kooperatywnej, autonomicznej jazdy”.
Czytaj też: Test systemów wykrywających pieszych wykazał, że 80% SUVów radzi sobie dobrze
Źródło: New Atlas
