Chociaż ostatnio moje serce skradła elektryczna platforma Ree, która może odmienić rynek elektrycznych samochodów w przyszłości, to nie możemy przecież zapominać o rozwiązaniach innych producentów. Zwłaszcza że wśród nich znajdą się perełki, jak np. Protean360+ od firmy Protean.
Czytaj też: Chwyćcie fotele, bo ta platforma elektrycznych samochodów REE jest rewolucyjna
Chociaż platformie elektrycznej Protean360+ brakuje tego „fenomenalnego sznytu”, to i tak wbija się w swoistą niszę, a dokładnie autonomiczność z myślą o wielu zastosowaniach. Jak to na platformę przystało, z Protean360+ można zrobić możliwie wszystko w granicach rozsądku – powoli krążącego samodzielnie foodtrucka po parku, niewielki busik do przemieszczania się pomiędzy ulicami albo jakimś skansenie, czy zwyczajnego dostawczaka.
Najlepsze w Protean360+ jest to, że oferuje wszystko, co potrzebne, a więc elektryczny układ napędowy, zawieszenie, układ kierowniczy dla autonomicznego systemu, hamulce i system akumulatorowy. Najciekawsze są w nim same koła, a raczej to, że są w stanie okręcać się w 360-stopniach (stąd nazwa) i wyprowadzić pojazd nawet ze ślepego zaułku bez potrzeby nawracania.
W cyferkach platforma prezentuje się następująco. W piaście każdego koła ukryto jednostkę Protean Pd18, która zapewnia moc rzędu 107 koni mechanicznych i 1250 Nm momentu obrotowego (na jedno koło!), więc łączna moc rzędu 430 KM i 5000 Nm robi wrażenie i zapewne nawet nie dojdzie do produkcji, bo takiej wydajności autonomiczne pody z pewnością nie potrzebują.
Czytaj też: Idziesz do Żabki, a tam elektryczny samochód dostawczy
Źródło: New Atlas
