Holograficzny, nanowarstwowy katalizator w formie pendrive’a, który ochroni Was przed śmiertelnym promieniowaniem sieci 5G za jedyne 283 funty! Brzmi jak okazja? Dla oszustów na pewno, bo pendrive okazuje się zwykłym… pendrivem. Prosto z Chin.
5G BioShield Revolution
Czym jest ów magiczne urządzenie? Na pierwszy rzut oka wygląda jak typowy pendrive, z ładną grafiką z lwem. W końcu to produkt głównie dla mieszkańców Wielkiej Brytanii.
Urządzenie jest kluczem, który tworzy nanowarstwę z kwantową technologią katalizatora do zrównoważenia i harmonizacji szkodliwych skutków niezrównoważonego promieniowania elektrycznego. Średnica robocza nanowarstwy wynosi od 8 do 40 metrów.
Czytaj też: Koronawirusa nie ma, szczepionki szkodzą, a 5G zabija, czyli celebryci w natarciu
A to nie koniec, bo poprzez oscylację kwantową klucz USB 5G BioShield równoważy i reharmonizuje niepokojące częstotliwości wynikające z mgły elektrycznej indukowanej przez urządzenia takie jak laptopy, telefony, Wi-Fi, tablety…
Jeśli to Was nie przekonuje, to 5G BioShield przywraca spójność geometrii atomów, co pozwala na doskonałą indukcję sił życiowych poprzez ponowne tworzenie spójności serca, poprzez wsparcie plazmowe i interaktywność.
Na deser 5G BioShield emituje duża liczbę częstotliwości siły życiowej, co sprzyja ogólnej rewitalizacji ciała, dostosowując je odpowiednio do zdolności absorpcyjnej każdej osoby.
Jeden klucz 5G BioShield Revolution kosztuje 283 funty, ale jeśli chcecie pokryć nanoholograficzną powłoką cały dom, nooo… to trzeba brać co najmniej trzy. W promocji za jedyne 795 funtów.
Opisy jak u Zięby. A w środku bardzo mały pendrive
Opisu 5G BioShield nie powstydziłby się sklep Jerzego Zięby. Nanopowłoki, biokatalizatory, plazmowana woda… A ludzie to poważnie kupują! Szczególnie w Wielkiej Brytanii, gdzie środowiska antynaukowe i antykomórkowe są niezwykle silne.
Czytaj też: Pola torsyjne, a sieć 5G. Jeszcze pseudonauka, czy już fantastyka?
Na portalu Pen Test Partners pojawił się materiał sprawdzający możliwości pendrive’a chroniącego przed 5G. Po wyjęciu go z eleganckiego opakowania i urwaniu eleganckiego kryształu z lwem został sam pendrive. W jego pamięci można znaleźć 25-stronicowy dokument w formacie PDF, który jest powtórką mądrości, które możecie przeczytać wyżej.
Sam pendrive ma 128 MB, tak MEGABAJTÓW, pamięci i jest chyba najtańszym możliwym nośnikiem pamięci jaki można zamówić z Chin.
Ale… może w środku są jakieś kosmiczne technologie? Jak np. to małe kółeczko widoczne na wtyczce? Niestety, to tylko okrągła, możliwie najzwyklejsza naklejka.
I tak oto moi drodzy zarabia się na strachu przed siecią 5G, elektrosmogiem i masą innych zagrożeń, które próbują nam wmówić szarlatani. A teraz wybaczcie, idę budować działo orgonowe!
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News