Inteligentna odzież ciągle nie jest specjalnie rozpowszechniona na rynku, ale nic w tym dziwnego – powiązana z nią technologia dopiero raczkuje.
Obecnie istnieje kilka eksperymentalnych „inteligentnych tkanin”, zdolnych do wykrywania oddychania lub bicia serca użytkownika na podstawie deformacji materiału. Twierdzi się jednak, że nowe podejście działa w tym zastosowaniu lepiej, wykorzystując całe linie transmisyjne zamiast pojedynczych czujników.
Obecnie większość inteligentnych tkanin monitorujących parametry życiowe wykorzystuje wiele połączonych ze sobą wzajemnie czujników w różnych lokalizacjach materiału (via New Atlas). Problem? Te czujniki są na ogół delikatne i nie obejmują dużej powierzchni, a ta jest potrzebna do dokładnych odczytów. Dlatego zwykle występują w ogromnych liczbach.
Właśnie dlatego Fabien Sorin i doktorant Andreas Leber ze szwajcarskiego instytutu badawczego EPFL opracowali alternatywę, która uwalnia się od tych wad. W przeciwieństwie do wielu sztywnych czujników, ich tkanina ma rzędy miękkich, cienkich linii transmisyjnych.
Każda z tych linii jest wykonana z elastycznego, rozciągliwego elastomeru, z wieloma „podliniami” z ciekłego metalu biegnącymi wewnątrz. Mechanizm bazuje z kolei na wysyłaniu impulsów z jednego końca i odczytywaniu ich na drugim, mierząc czas, jaki ten potrzebował do przebycia całej drogi. Na tej podstawie można określić czy linia jest rozciągana, ściskana lub skręcana. Co więcej, można również ustalić intensywność i lokalizację deformacji.
Czytaj też: LG prezentuje nowe laptopy Gram 2020. Lekkie, wytrzymałe i… drogie
Dalsze plany tej technologii wymagają miniaturyzacji elementów elektronicznych, dzięki czemu cały system stanie się bardziej kompaktowy, a tym samym wygodny w noszeniu.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News