W jednoznacznym sprawdzianie tego, czy drony napędzane sztuczną inteligencją mogą okazać się przydatne na polu bitwy, a nawet lepsze od pilotowanych przez ludzi myśliwców, lotnictwo USA sprawdzi to w najprostszym teście.
Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych postanowiły, że zorganizują w 2021 roku pojedynek między dronem sterowanym SI, a pilotowanym przez człowieka myśliwcem. Wynik tego starcia pomoże ustalić, czy myśliwce napędzane sztuczną inteligencją są realną alternatywą (via Popular Mechanics).
Wcześniejsze raporty stwierdzały, że początkowo projekt będzie stawiał naprzeciwko dronowi starsze myśliwce pokroju F-16 zanim przedzie do np. F-35. Jeśli z kolei zastanawiacie się, jaki szaleniec chciałby zaryzykować życie w pojedynku z dronem – spokojnie. Pilot będzie sterował myśliwcem zdalnie.
Sztuczna inteligencja Sił Powietrznych podobno skorzysta z „miliona godzin” czasu szkolenia w locie, a sposób, w jaki ta wykorzysta te godziny, będzie miał kluczowe znaczenie. Tego typu systemy mogą reagować natychmiastowo na dane sytuacje na froncie i wykonywać najlepsze manewry na podstawie wcześniej ustalonej skuteczności.
Czytaj też: Rosja, czyli jak ugasić pożar ropy przeciwpancerną armatą
Finalnie pozostaje jedno pytanie – czy sprzęt, którego skuteczność bazuje na milionach godzin lotu pokona pilota z tysiącem godzin stażu? Tą odpowiedź poznamy dopiero za rok.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News