Na łamach Nature Geoscience ukazały się wyniki badania, którego autorzy poszukiwali złóż metali rozsianych po całym świecie. Odkryli, że na głębokościach rzędu 160 kilometrów (a nawet większych) znajdują się ogromne ilości metali.
Badanie wykazało, że 85 procent wszystkich znanych złóż metali nieszlachetnych (znajdujących się w osadach) oraz 100 procent wszystkich dużych złóż (co najmniej 10 milionów ton metalu) znajduje się powyżej linii wyznaczających granice dawnych kontynentów. Złoża te leżą wzdłuż granic, gdzie litosfera przerzedza się do około 170 km pod powierzchnią.
Do tej pory znane złoża znajdowały się w dużej mierze na powierzchni, a ich lokalizacje wydawały się nieco przypadkowe. W ostatnich dekadach pojawiły się jednak geofizyczne metody poszukiwań. W ten sposób powstała m.in. ta widoczna wyżej, zaawansowana technologicznie „mapa skarbów”.
Czytaj też: Zobaczcie pierwszą w historii geologiczną mapę Księżyca
Geolodzy działający na terenie Australii stwierdzili, że najbogatsze w złoża kopalnie znajdowały się tam wzdłuż linii, gdzie warstwa litosfery osiąga 170 km grubości w miarę zbliżania się do wybrzeża. Analizując kopalnie całego świata (łącznie ok. 2 100 miejsc), naukowcy natrafili na identyczny wzór. Wspomniane granice liczą nawet 2 miliardy lat.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
Autorzy uważają, że złoża metali powstały, gdy grube skały kontynentalne rozciągały się i tworzyły wgłębienia. Spowodowało to przerzedzenie litosfery i dotarcie tam wody morskiej. Tego typu zbiorniki wypełniały się zawierającymi metale osadami, a połączenie słonej wody, odpowiednich warunków chemicznych i temperaturowych spowodowało wytrącanie ogromnych złóż. Powstawały one na głębokości od 100 metrów do 10 kilometrów pod ówczesną powierzchnią.