Nowy myśliwiec Sił Powietrznych USA, to ciągle jedna wielka tajemnica, ale to może zmienić się w ciągu kilku kolejnych miesięcy.
Obecnie nowy myśliwiec Sił Powietrznych USA, którego te pieczołowicie zaprojektowały w tajemnicy, to jeden wielki zbiór pytań i spekulacji. Myśliwiec już wzbił się w powietrze w ramach testów i ponoć „pobił rekordy”.
Siły Powietrzne zbudowały go w ramach programu Next Generation Air Dominance (NGAD), który ma na celu zbudowanie odrzutowca, który uzupełni, a może nawet zastąpi, F-22 Raptor firmy Lockheed Martin.
Czym jest nowy myśliwiec Sił Powietrznych USA?
Najbardziej interesującym szczegółem tego myśliwca jest fakt, że wyprodukowanie go zajęło zaledwie rok, co jest czymś oszałamiającym i niewyobrażalnym na tle wcześniejszych projektów lotniczych, które rozwijano przez długie lata.
Dlatego wspomina się o tym, że dzięki nowemu myśliwcowi Siły Powietrzne nie tylko porzuciły tradycyjny proces projektowania samolotów, ale także podważyły tradycyjną koncepcję tego, jak mógłby wyglądać myśliwiec.
Według jednej spekulacji, to nie tylko myśliwiec, a system łączący bezzałogowe i załogowe samoloty odrzutowe w ramach szybko prototypowanych i już opracowanych systemów z architekturą sieciową, dowodzenia, kontroli, wspólnymi czujnikami i uzbrojeniem.
Czytaj też: SI przerobiło nagranie wybuchu bomby atomowej operacji Crossroads na kolorowe
Ujawnienie nowego myśliwca USA
Jak podaje teraz Popular Mechanics, chociaż Sił Powietrzne mogą chcieć utrzymać ten projekt w tajemnicy, najpewniej będą musiały pokazać myśliwiec, kiedy do gry wejdzie potencjalny nowy prezydent, nowy Kongres i zmieniające się priorytety budżetu obronnego. Może to więc nastąpić krótko po wyborach w 2020 roku.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News