Od dziś mamy nowe prawo. Uber, Bolt, Free Now i inni musieli się dostosować.
Od 1 października 2020 wprowadzone zostają nowe zasady działalności firm takich jak Uber czy Bolt. Wszyscy robią dobrą minę do złej gry.
Co się zmienia na papierze?
Nowe zasady wymagają, aby przewoźnicy, którzy umawiali się z klientem, posiadali licencje. Od teraz po mieście mogą poruszać się tylko osoby z odpowiednim dokumentem i oznakowaniem pojazdu. Pojawiają się za to przywileje w postaci możliwości parkowania na kopertach, jeździe po buspasach czy wjeżdżaniu w strefy ograniczonej dostępności. Firmy muszą być do tego zarejestrowane w Polsce
Czytaj też: Netflix październik 2020 – pełna lista nowości na platformie
Co to zmieni w praktyce?
Możliwe, że przywileje w poruszaniu się pojazdów sprawią, że do celu dotrzemy szybciej. Z drugiej strony, z rynku wyeliminowano osoby, które nie chciały robić licencji. Tym sposobem – od dziś może być znacznie ciężej znaleźć transport, ponieważ nie będzie kierowców. W przypadku Ubera dochodzi sprawa tego, iż firma musi się zarejestrować w Polsce i płacić podatek CIT oraz VAT.
Reakcja Ubera i innych?
Przeglądając informacje i komentarze od przewoźników można odnieść wrażenie, że wszyscy chcą przekuć tę informację w wielki sukces i radość z uporządkowania prawa w Polsce. Szkoda tylko, że pasażerowie nie będą zadowoleni kiedy zobaczą prawdopodobne podwyżki cen tego typu usług i nie będą mogli znaleźć kierowcy
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
