Legendarny Agent 007 przetrwał naprawdę wiele, ale jak widać przegrywa walkę z koronawirusem. Listopadowa premiera utrzymywała się długo, jednak w końcu podjęto decyzję o kolejnej zmianie premiery. Kiedy więc obejrzymy Nie czas umierać?
Nowy Bond jednak w przyszłym roku
Nie czas umierać, 25. część przygód Jamesa Bonda miała trafić do kin w kwietniu tego roku. W wyniku pandemii zdecydowano się przełożyć premierę na listopad. Ta data wydawała się bardzo bezpieczna. Jednak pandemia trwa nadal i żadne studio nie chce ryzykować strat finansowych, które premiera w tym okresie by gwarantowała. Nie ważne jak głośny byłby tytuł.
Studio MGM i Uniwersal zdecydowało, że najlepszym wyjściem będzie kolejne przesunięcie premiery. Dlatego na nowego Bonda poczekamy sobie jeszcze trochę, a dokładniej do 2 kwietnia 2021 roku, czyli rok po pierwotnej dacie premiery. To smutna wiadomość dla wszystkich fanów, ale spójrzmy prawdzie w oczy – spodziewaliśmy się tego. Chociaż ostatnie działania studia wydawały się potwierdzać listopadowy kinowy debiut. Nowy zwiastun, filmowy teledysk do piosenki Billie Eilish. Pomimo tego obawa przed stratami, gdy kina w takich miastach jak Nowy Jork czy los Angeles są zamknięte, przeważyła. Duży wpływ na decyzję miał również słaby wynik w box office jaki zanotowało Tenet Christophera Nolana.
Pozostaje więc pytanie, czy powinniśmy spodziewać się zmiany daty premiery Diuny? Osobiście mam nadzieję, że nie.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News