Porsche po utracie rekordu na Nurburgring na rzecz AMG GT 63 S Mercedesa, zaskoczyło wszystkich swoim podejściem do pobicia rekordu driftu z elektrycznym Taycanem. Próba została zakończona sukcesem.
Rekord długości driftu dla Taycana
Porsche do ustanowienia nowego rekordu, który to polega na przejechaniu możliwie najdłuższego odcinka, driftując, wykorzystało elektrycznego sedana Taycan. Mowa dokładnie o dostępnej tylko w Chinach wersji z napędem na tylną oś.
Czytaj też: Audi Q5 E-Tron i elektryczne Porsche Macan z datą premiery
Czytaj też: Spójrzcie na elektryczne Porsche Macan wyrenderowane na podstawie glinianej rzeźby
Czytaj też: Nowe Porsche 911 GT3 i Cayman GT4 RS wyszpiegowane
Oczywiście Taycan RWD znacząco ułatwia driftowanie w porównaniu do modelu z napędem na wszystkie koła, ale i tak nie ma co umniejszać temu rekordowi. Ten bowiem obejmował aż 55-minutową jazdę na ciągle zraszanym wodą okręgu o obwodzie rzędu 200 metrów.
Czytaj też: Oto Porsche Vision Spyder. Sportowy samochód bez szansy na produkcję
Czytaj też: Porsche przegrało z Mercedesem. Rekord AMG GT 63 S na Nurburgring
Czytaj też: To nie żart, to naprawdę elektryczny van Porsche
Porsche Taycan z Debbusen Reterą za kierownicą, zaliczył aż 210 okrążeń tego okręgu ze średnią prędkością 46 km/h, ciągle driftując, co łącznie przełożyło się na dystans 42171 metrów. Ta wartość została wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa, a sama próba była pierwszą z udziałem w pełni elektrycznego samochodu.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
