Jak będzie wyglądać oferta największej szwedzkiej firmy motoryzacyjnej za dekadę? Chociaż nie możemy tego dokładnie przewidzieć, szef Volvo ma jasną wizję.
Prezes Volvo o tym, jak może wyglądać oferta Volvo za dekadę
W tym roku 20% globalnej sprzedaży samochodów Volvo stanowiły modele zelektryfikowane i nic dziwnego, bo ta firma jest jedną z czołowych w myśl porzucania silników spalinowych. Finalnie ostatnim modelem szwedzkiej marki z silnikiem spalinowym będzie prawdopodobnie XC90 nowej generacji.
Czytaj też: Spółki macierzyste Mercedesa i Volvo ogłaszają współpracę. Co z tego wyniknie?
Czytaj też: Wielki SUV Volvo XC100 przedstawiony na wewnętrznych projektach
Czytaj też: Większość Polestar 2 musi udać się do serwisu. Marka Volvo zaliczyła wielką wtopę
Ostatnio w rozmowie z Financial Times Future (via Automotive News) prezes Volvo, Hakan Samuelsson, wyjawił, że chce, aby do 2030 roku marka oferowała wyłącznie samochody bezemisyjne. Największym kamieniem milowym w tej drodze będzie rok 2025, gdzie sprzedaż EV ma sięgnąć 50%.
Czytaj też: Kupiliście nowe Volvo z limitem prędkości? Możecie go obejść
Czytaj też: Rożnicę cenową elektrycznego i spalinowego Volvo XC40 można wytłumaczyć
Czytaj też: Następne Volvo XC90 może być wyjątkowe dla marki
Samuelsson uważa, że sztywne terminy zakończenia sprzedaży silników spalinowych zwiększą chęć ludzi do przejścia na samochód elektryczny, a nie zachęty pieniężne na ekologiczne pojazdy. Dlatego chce, aby prowadzona przez niego firma Volvo wyprzedziła zakazy rządów co do zakazu sprzedaży spalinowych modeli.