Samsung zaprezentował spot promujący nadchodzący układ Exynosa 2100. Robi to w nietypowy sposób przyznając, że Exynosa 990 nie był do końca udany.
Szczerość to rzadkość w tej branży
Istnieje jakaś niepisana zasada, w myśl której firmy technologicznie za wszelką cenę starają się udowodnić, że ich sprzęt jest najlepszy. Czasem łatwiej jest, a bywały takie przypadki, próbować zwalić winę na recenzenta sprzętu, niż przyznać się do źle zrobionego urządzenia. Kiedyś firma próbowała mnie przekonać, że słuchawki dołączone nie grają źle. To moja wina, że nie zaktualizowałem oprogramowania smartfonu. Dzięki czemu słuchawki miały lepiej grać. Z innymi urządzeniami. Po kablu…
Czytaj też: Nowy abonament z 5G w Plusie
W przypadku układu Exynosa 990, w odniesieniu do smartfonów Galxy Note20, było sporo zarzutów. Głównie dotyczących tego, że Note20 w wersji z układem Qualcomm Snapdragon 865 jest wydajniejszy. Ciekawy materiał na ten temat nagrał swego czasu Zack na kanale JerryRigEverything.
Czytaj też: Drony od Sony, czyli firma Airpeak z myślą o kamerach Alpha
Exynos 2100 będzie lepszy. Samsung bierze Exynosa 990 na klatę
Spot promujący układ Exynos 2100, który trafi do nadchodzących smartfonów Galaxy S21, został zrobiony nietypowo. Samsung postanowił, może nie wprost, ale przyznać się do błędu jakim był Exynosa 990. Firma zapewnia w nim, że nadchodzący układ będzie lepszy od poprzednika.
Exynos 990 faktycznie mógł rozczarować część użytkowników i to dobry ruch Samsunga, że potrafi się do tego przyznać. Wygląda na to, że to może być nowy trend w branży. Weźmy tu choćby Microsoft, który śmieje się z memów na swój temat. Jak choćby Xboxa One X wyglądającego jak lodówka.
Czytaj też: Rewolucyjne podwozie Modelu Y Tesli już w produkcji
Zdecydowanie nie jest to często spotykana taktyka, ale może się udać. Samsungowi należą się brawa za odwagę.