Astronomowie uwiecznili obraz jednej z galaktyk spiralnych sąsiadujących z Drogą Mleczną. Zdjęcia zostały wykonane dzięki instrumentowi, który miał zajmować się poszukiwaniem tzw. ciemnej energii.
Tym razem chodzi o galaktykę o wdzięcznie brzmiącej nazwie: Galaktyka Południowy Wiatraczek. Skrótowo nazywa się ją M83, a jej obserwacje były możliwe dzięki instrumentowi DECam, który jest zamontowany na teleskopie Victora M. Blanco w Chile.
Czytaj też: Gigantyczna gromada galaktyk powstała wkrótce po Wielkim Wybuchu
Czytaj też: Jowisz i Europa w obiektywie teleskopu Hubble’a. Rzućcie okiem na nowe zdjęcia
Czytaj też: Śmierć galaktyki zaobserwowana „na żywo”. To pierwszy taki przypadek
Głównym zadaniem DECam było mapowanie struktur setek milionów galaktyk w latach 2013 – 2019. Dzięki nim astronomowie chcieli lepiej zrozumieć istotę ciemnej energii.
Galaktyka Południowy Wiatraczek jest oddalona o 15 milionów lat świetlnych od Ziemi
Ta ostatnia jest uznawana za jeden z elementów powiązanych z postępującą ekspansją wszechświata. Kiedy podstawowa misja wspomnianego urządzenia zakończyła się, naukowcy postanowili zaangażować je w inne zadania. Efekt? Zapierające dech w piersiach zdjęcia galaktyki oddalonej o 15 milionów lat świetlnych od Ziemi.
Czytaj też: Chiny udostępnią światu swój radioteleskop. FAST to prawdziwy gigant
Czytaj też: Najstarsza galaktyka doświadczyła eksplozji. To dotychczasowy rekord
Czytaj też: Nietypowy teleskop na Księżycu. Tworzyć go będą płynne „lustra”
Cala struktura rozciąga się na przestrzeni 50 tysięcy lat świetlnych. Badacze użyli 6 różnych filtrów do uwiecznienia źródeł światła świecących w różnych pasmach widma elektromagnetycznego. W efekcie możliwe było uzyskanie pełniejszego obrazu tej sporych rozmiarów galaktyki spiralnej. Przekonajcie się z resztą sami, oglądając powyższy materiał.