Firma Foster + Partners odgrywa znaczącą rolę w tak zwanym Red Sea Project. W ramach tego projektu całe 22 wyspy zasili największa na świecie bateria.
Colar Bloom i jego największa na świecie bateria
Ropna potęga Arabii Saudyjskiej nie będzie trwała wiecznie, dlatego tamtejszy odpowiednik „prezydenta”, Mohammed bin Salman, chce przekształcić swoje tereny w miejsce idealne dla turystów. Częścią dążenia do tego jest projekt Red Sea Development, a częścią tego projektu jest z kolei Coral Bloom tuż obok lotnisko Red Sea Airport, którego zrealizuje Foster + Partners.
Czytaj też: Termoelektryczny pierścień, czyli ludzkie ciało jako bateria
Czytaj też: Realme szykuje smartfona z dużą baterią
Czytaj też: Powstała pierwsza w historii organiczna bateria
Podczas gdy samo lotnisko na jednej z 21 wysp będzie stanowić swoisty HUB z myślą o lotach na te pozostałe, wszystkie wyspy sprowadzą się właśnie do kompleksu Coral Bloom. Ten obejmie 22 przerobionych na luksusowe miejscówki wysp, które będą przykładami ekologii ze swoimi wiatrowymi i słonecznymi farmami, jak również inteligentnymi rozwiązaniami prośrodowiskowymi.
Czytaj też: Ta bateria litowo-metalowa kocha ciepło
Czytaj też: Dron Noa od Acecore zachwyca nie tylko baterią
Czytaj też: Z tą baterią Samsung odmieniłby świat samochodów i smartfonów
Co jednak najważniejsze, te wszystkie wyspy będą czerpać zasilanie z aż 1000 megawatowego magazynu energii, który jest określany przez firmę mianem „największej baterii na świecie„. Jest to jednak nieco naciągane, ponieważ wiemy, że Australia ma w planach w 2023 roku podpięcie się do 1,2 gigawatowej baterii. Obu magazynów z kolei nie ma, więc kto wie? Może