Są pytania, na które nigdy nie poznamy odpowiedzi i najwyraźniej jedne z nich obejmują pewne UAV, jako że w 2019 roku tajemnicze drony odwiedziły niszczyciele USA, pozostawiając za sobą więcej pytań, niż odpowiedzi.
Niszczyciele USA miały nieciekawych gości, bo tajemnicze drony
Od razu warto zaznaczyć, że mowa tutaj o incydentach z 2019 roku, kiedy to kilka niszczycieli marynarki wojennej USA u wybrzeży południowej Kalifornii podobno natknęło się na tajemniczą flotę dronów. Miało to miejsce dokładnie czterech letnich, lipcowych nocy 2019 roku, kiedy to niszczyciele klasy Arleigh Burke USS Kidd, USS Rafael Peralta i USS John Finn pływały około 160 km od wybrzeża Los Angeles, a załoga dostrzegła dziwne drony.
Czytaj też: Amerykański pilot opowiada o przygodzie za sterami myśliwca MiG-21
Dzienniki okrętowe wskazują, że jako pierwszy dwa z nich zauważył USS Kidd i wezwał do zbadania tej sprawy zespół SNOOPIE, czyli wojskowy oddział zajmujący się tego typu tajemniczymi sprawami. Podobnie postąpiły w następnych nocach pozostałe niszczyciele, dostrzegając blisko pokładu „czerwone światło i inne widoczne białe światło” (via Popular Mechanics).
Chociaż załogi wielu okrętów wojennych widziały drony, a sprawa ustalenia ich pochodzenia ruszyła, to ich źródło pozostaje nieznane. Drony nie zostały zidentyfikowane jako cywilne modele, co dodatkowo potwierdził obecny wtedy w okolicy statek wycieczkowy Carnival Imagination.
Czytaj też: Najciekawsze newsy tygodnia – militaria [21.03.2021]
Same drony przypominały ponoć kształtem drażetki Tic-Tac i ponoć zostały dostrzeżone już w 2004 roku w tej samej okolicy. Jednak nadal, całe 17 lat od pierwszego natknięcia na te UFO, te drony pozostają tajemnicą, ale jedno jest pewne – przekraczały możliwości dostępnych komercyjnie dronów m.in. przez zasięg, a zachowanie niektórych z tych UAV wskazywały jasno, że wtedy sterował nimi zaawansowany operator.