30 marca Niemcy ogłosili, że nie będą podawać szczepionki firmy AstraZeneca osobom poniżej 60. roku życia w związku z doniesieniami o potencjalnych zakrzepach krwi. Teraz podjęto decyzję dot. tych, którzy przyjęli już pierwszą dawkę tego środka.
Tym samym, w ramach drugiego zastrzyku takie osoby będą otrzymywały środek produkowany przez firmy BioNTech i Pfizer bądź Moderna. Nowe podejście jest zgodne z zaleceniami wydanymi przez niemiecką komisję ds. szczepionek, której przedstawiciele podkreślają, że druga dawka powinna zostać podana w ciągu 12 tygodni od pierwszej.
Czytaj też: UE wykonała już 100 mln szczepień na COVID-19. Ogłoszono też nową umowę z Pfizerem
Problemy z bezpieczeństwem oraz skutecznością preparat od AstryZeneki trwają od pewnego czasu. Chodzi o doniesienia na temat zwiększonego ryzyka wystąpienia zakrzepów krwi u osób, które zostały nim zaszczepione. Szczególnie zagrożone wydają się kobiety w młodym i średnim wieku.
Niemcy postanowili łączyć ze sobą różne szczepionki na COVID-19, jeśli w ramach pierwszej dawki podano środek od AstryZeneki
Jak do tej pory w Niemczech co najmniej jedną dawkę szczepionki na COVID-19 podano niecałym 17% społeczeństwa. Kampania szczepień u naszych zachodnich sąsiadów znacząco jednak przyspieszyła, a sytuacja powinna się poprawiać wraz ze zwiększeniem dostaw od producentów.