Wygląda jednak na to, że rafa ze spalonego okrętu marynarki USA nie powstanie, bo były już USS Bonhomme Richard oficjalnie trafi na złomowisko, gdzie zostanie zezłomowany.
Smutny los USS Bonhomme Richard
Dla przypomnienia, 12 lipca 2020 roku zapalił się okręt desantowy klasy Wasp Bonhomme Richard podczas cumowania w macierzystym porcie w San Diego. Próba jego uratowania trwała cztery dni i choć finalnie po tym czasie udało się ugasić pożar, który opanował praktycznie cały statek, zniszczenia okazały zbyt rozległe w myśl napraw. Nic w tym dziwnego, bo ich koszt wyniósłby całe 2,5 miliarda dolarów.
Czytaj też: Nowe wojskowe satelity Lockheed Martin ISR
23-letni już okręt desantowy trafi więc teraz na złomowisko w Teksasie, gdzie firma Smit Salvage Americans Inc. zajmie się rozłożeniem go na złom. Jego podróż z zatoki San Diego w rzeczywistości już się rozpoczęła i tym samym Floryda pożegnała się z nowym nabytkiem do swoich przybrzeżnych raf koralowych.
Czytaj też: Helikopter S-97 Raider zaliczył show dla Armii USA
Co ciekawe, jak twierdzi Marynarka Wojenna USA, ciągle trwa dochodzenie co do pożaru na pokładzie okrętu, a z tego co wiemy z poprzednich raportów, śledztwo od początku nie wykluczało celowego podpalenia.