Ford Puma ST i Fiesta ST mają ze sobą wiele wspólnego, bo to praktycznie te same samochody, choć ta pierwsza posiada okazalszy prześwit. Te podkręcone wersje podstawowych modeli wykorzystują nawet te same silniki, co wykorzystał tuner Mountune.
Oba samochody są napędzane turbodoładowanym 1-litrowym silnikiem z trzema cylindrami, który w razie potrzeby może pracować tylko na dwóch, oszczędzając paliwo. Ta mała jednostka EcoBoost zapewnia 197 KM mocy i 320 Nm momentu obrotowego i współpracuje z sześciobiegową manualną skrzynią biegów, dzięki czemu rozpędza model Puma ST do 100 km/h w 6,7 sekundy i maksymalnie do 220 km/h.
Zawieszenie w Puma ST jest jednak o 40% sztywniejsze niż w Fiesta ST i jednocześnie o 50% sztywniejsze w porównaniu do zwykłej Pumy. Stabilizatory przednie i tylne przyczyniają się do poprawy stabilności crossovera, a po stronie układu kierowniczego i hamulców nie zabrakło dodatkowych ulepszeń. Poprawiono nawet układ wydechowy w myśl lepszego brzmienia.
Czytaj też: Ford Maverick 2022 z datą premiery. To coś, czego jeszcze nie widzieliśmy
Tuning dla modelu Ford Puma ST i Fiesta ST od Mountune
Mountune wykorzystując to, że oba modele są dla siebie bliźniacze, udostępnił już dla obu zestaw ulepszeń wydajności m235, którego można łatwo zainstalować za pomocą adaptera Bluetooth OBD i aplikacji SMARTflash działającej na smartfonie lub tablecie. Ten prosty zabieg podbija moc do 235 koni mechanicznych, a moment obrotowy do 350 Nm, ale prosto, nie znaczy specjalnie tanio, bo za tę przyjemność trzeba zapłacić 575 funtów, czyli 3000 zł. Jednak tuner zaleca, żeby na tym ulepszeniu nie kończyć i dorzucić na pokład nowy zestaw indukcyjny, aby odblokować pełen potencjał.
Czytaj też: Premiera Bugatti La Voiture Noire, czyli hipersamochodu za 48,95 miliona
To jednak nie koniec z ofertą Mountune, bo ten ma też dla nas ulepszenie m260, zwiększające moc szczytową modelu Puma ST już do 260 koni mechanicznych, a moment obrotowy do 365 Nm. Co ciekawe, tuner oferuje też specjalną ofertę, ulepszającą Fiestę ST z ulepszenia m225/m235 do m260 za ponad 500 złotych, co jest miłym gestem, jako że sama aktualizacja m260 kosztuje już około 3500 zł.
Czytaj też: Przyszłość Fiata. Producent wyznaczył rok całkowitej elektryfikacji oferty
Jak jednak wspominaliśmy, Mountune sugeruje nie kończyć na ulepszeniach po stronie oprogramowania cyfrowego i postarać się o nowy zestaw indukcyjny, zestaw rurek dla doładowania i intercooler, a na dodatek starać się stosować 97-oktanowe paliwo, jeśli chcą osiągnąć wspomniane moce wyjściowe i zachować niezawodność silnika.