Już 10 sierpnia do sklepów wpadnie nowe chłodzenie powietrzne be quiet! za 85,9 euro w postaci modelu Dark Rock TF2. Ten przykuwa wzrok przede wszystkim przez swoją nietypową konstrukcję, która zamiast wypychać ciepłe powietrze z tyłu obudowy, wyrzuca je „w górę”.
Dark Rock TF2 od be quiet! wyróżnia się już samą konstrukcją
Dark Rock TF2 obejmuje dwa radiatory połączone ze sobą sześcioma sześciomilimetrowymi miedzianymi ciepłowodami, z których ciepło rozpraszają dwie wersje 9-łopatkowych wentylatorów Silent Wings 3 o przekątnej 135 mm z łożyskami hydrodynamicznymi. Te nawet przy 100% prędkości generują tylko 27,1 dB(A) hałasu, a umieszczone na nich gumowe podkładki skutecznie przeciwdziałają wibracjom. To połączenie radzi sobie z procesorami o TDP do 230 W.
Czytaj też: Poznaliśmy datę prezentacji procesorów Alder Lake Intela?
be quiet! tradycyjnie utrzymał swoje nowe chłodzenie w czerni z użyciem lakieru z ceramicznymi cząsteczkami, dbając o aspekt wizualny szczotkowanym panelem z aluminium na wierzchniej części radiatora. Dzięki swojej konstrukcji Dark Rock TF2 nie wadzi okolicznym radiatorom na sekcji zasilania, czy modułom pamięci RAM o wysokości do 49 mm.
Czytaj też: Huawei Watch GT 2 w świetnej promocji!
Objęty 3-letnią gwarancją Dark Rock TF2 jest kompatybilny z najnowszymi gniazdami Intela oraz AMD, a w zestawie z tym chłodzeniem znajdziemy małą tubkę pasty termoprzewodzącej. Firma zaznacza, że w razie potrzeby góry wentylator można zdjąć, aby stracić wprawdzie na wydajności cieplnej i wyższym hałasie, ale jednocześnie zapewnić więcej miejsca w obudowie.