Po jednym z moich artykułów serwis Allegro zabrał się za porządki. Z serwisu znikają książki autorstwa Jerzego Zięby. To jeden z wielu kroków, jakie Allegro robi ostatnio w walce z medyczną dezinformacją.
Nagłośnienie sprawy zdziałało cuda
Mój wpis dotyczący obecności książek Zięby na Allegro wywołał spore poruszenia w, nazwijmy to, kręgach miłośników alternatywnego podejścia do kwestii zdrowotnych.
Na całe szczęście dotarł również do Allegro i jak poinformował dzisiaj na Twitterze rzecznik prasowy serwisu, z ofert zniknęły książki autorstwa Jerzego Zięby.
I choć faktycznie nie są to pozycje, które naruszają regulamin serwisu, są często uznawane za szkodliwe i osoby stosujące się do zawartych w nich porad, mogą wyrządzić sporo szkód w swoim organizmie. Np. poprzez podawanie sobie dożylnie perhydrolu. Dlatego serwisowi Allegro należą się słowa uznania za bardzo dobre podejście do sprawy.
Oczywiście książki zapewne będą wracać na aukcje, ale pozostaje liczyć, że Allegro będzie je sukcesywnie usuwać.
Allegro ma w ostatnich dniach pełne ręce roboty
Na aukcjach w serwisie Allegro nie mogą też pojawiać się specyfiki do walki z koronawirusem. Na czele z maseczkami ochronnymi. Obsługa serwisu ma pełne ręce roboty, bo filtrowanie zawartości aukcji odbywa się ręcznie. I ciężko się dziwić, że nie wyrabia się z usuwaniem wszystkiego na bieżąco.
Gdyby postawiono na automat, z serwisu zniknęły by np. oferty koszulek lub ozdobnych butelek prezentowych z napisem Lekarstwo na Koronawirusa. Krótko mówiąc, w walce o większe dobro ktoś niewinny mógłby przypadkiem oberwać.
