Amerykańskie Siły Kosmiczne już działają, a ostatnio wchodzący w skład tego nowego odłamu Armii USA żołnierze doczekali się nawet oficjalnej nazwy. Poznajcie Space Force Guardians.
Space Force Guardians
Wiceprezydent Mike Pence ogłosił, że żołnierzy wchodzących w skład Space Force będzie się nazywać mianem Guardians (obrońcy, strażnicy z ang.) podczas uroczystości w Białym Domu, która upamiętniała rocznicę założenia tej siły.
Czytaj też: Karabin maszynowy na płozach? Nowe rozwiązanie holenderskiej armii
Czytaj też: Amerykańska armia przez prawie rok projektowała maski, które nie różnią się od sklepowych
Czytaj też: Najciekawsze newsy tygodnia – militaria [20.12.2020]
Według Space Force zdecydowano się na miano „Guardians” po „całorocznym procesie, w wyniku którego wypłynęły setki zgłoszeń i ruszyły setki badań z udziałem specjalistów kosmicznych i ogółu społeczeństwa” (via Popular Mechanics).
Nie trzeba było długo czekać na reakcję w sieci, która do zbyt pozytywnych nie należy. Wielu uważa, że miano Obrońców tuż obok żołnierzy, marynarzy, lotników i piechoty morskiej, to aż żenująca nazwa i można to zrozumieć.
Czytaj też: SI pilotuje samolot wojskowy. To pierwszy taki przypadek w historii
Czytaj też: Ekranoplan KM z ZSRR powrócił, ale w dosyć amatorskim wydaniu
Czytaj też: System broni PL19 Nudol przetestowany. Tą bronią Rosja zmiecie satelity
Nazywając członków Space Force mianem „Guardians” nie jest zbyt daleko do filmów Marvela Guardians of the Galaxy, co skomentował nawet reżyser tej serii (wyżej). Inni z kolei wskazują, że Space Force już za wiele czerpie z popkultury, wskazując głównie na logo, które znacząco przypomina logo Star Treka.