Kiedy trzeba orać pole, siać albo rozpylać nawóz, właściciele ogromnych pól mają pełne ręce roboty i żmudnej jazdy. Dlatego firmy z całego świata zaczęły próbować zautomatyzować proces, pozbywając się kierowcy na rzecz systemu i to właśnie zrobiła jedna z największych firm sprzętu rolniczego, prezentując pierwszy automatyczny ciągnik John Deere.
Na targach CES 2022 prezentacji doczekał się automatyczny ciągnik John Deere. To pierwsze takie dzieło giganta
Chociaż może się wydawać, że automatyczny ciągnik John Deere jest obecnie czymś całkowicie nowym, to w rzeczywistości działa już w niektórych gospodarstwach na całym świecie i jest dostępny do kupienia. Na CES 2022 firma bardziej go zareklamowała, chwaląc się oddaniem w ręce rolników narzędzia, które pozwala „robić więcej za mniej”.
John Deere na swojej konferencji prasowej mówił o tym, jak jego zautomatyzowany ciągnik sprawi, że przyszli rolnicy będą w stanie wyżywić rosnącą globalną populację. Wszystko to przy mniejszej liczbie pracowników, ilości gruntów rolnych, a na dodatek przy ograniczaniu emisji zanieczyszczeń.
Czytaj też: Mustang za 200 złotych? Z LEGO to możliwe! Zadebiutował nowy zestaw klocków
Zautomatyzowany ciągnik został oparty o istniejący już projekt John Deere 8R. Jest wyposażony w pług z funkcją TruSet, system naprowadzania GPS, zestaw sześciu par kamer optycznych i system umożliwiający wykrywanie przeszkód dookoła 360 stopni i określanie odległości względem nich. Oczywiście będzie w stanie operować również z innym sprzętem.
Wykorzystuje do tego sztuczną inteligencje (sieć neuronową), która w ciągu około 100 milisekund klasyfikuje każdy piksel i określa, czy maszyna ma kontynuować jazdę, czy zatrzymać się w zależności od tego, czy została wykryta przeszkoda. Dodatkowo może identyfikować chwasty i rośliny uprawne, stosownie na nie reagując lub zgłaszając ich lokalizację rolnikowi.