Autonomia, czyli możliwość oddania w ręce maszyny sterów nad pojazdami, to obecnie Święty Graal dla wielu firm i to nie tylko samochodowych. Potwierdza to Airbus swoim Flightlabem i K-Max Titan, jednoznacznie wskazując, że bezzałogowe helikoptery rozwijają się w najlepsze.
Wyjątkowe na skalę światową bezzałogowe helikoptery K-Max Titan
Zacznijmy od dzieła firmy Kaman Aerosystems, czyli wspomnianego K-Max Titan (nowością jest system Titan, nie sam helikopter K-Max), który zaliczył niedawno swój pierwszy lot, stając się oficjalnie pierwszym bezzałogowym ciężkim helikopterem transportowym na rynek konsumencki. Warto jednak popatrzeć na ten tytuł z przymrużeniem oka, o czym za chwile.
Czytaj też: Nowe helikoptery dla prezydenta USA, to wydatek 4,95 miliarda dolarów
Ten helikopter nie jest „jakimś tam” dziełem awioniki, bo stojąca za nim firma ma na karku wiele dekad, a helikoptery K-Max (pokazówka powyżej) służą już od 1994 roku i przelatały całe mnóstwo misji wojskowych m.in. do Afganistanu. Swoją wyjątkową możliwość transportową zawdzięczają podwójnej konfiguracji wielkich śmigieł na górze, które w przypadku ciężkiego helikoptera K-Max Titan zapewniają ciągle możliwość lotu z transportem zawieszonym na linie o wadze do 2722 kg.
Czytaj też: Helikopter S-97 Raider zaliczył show dla Armii USA
Sama firma wspomina o K-Max Titan, jako o bezzałogowym helikopterze, ale czy ten jest nim w rzeczywistości? W rzeczywistości ma on małą kabinę dla pilota, ale systemy komputerowe Titan sprawiają, że przewidywana załoga z jednego pilota i mechanika może zostać ograniczona wyłącznie do mechanika na pokładzie. Helikopter porusza się bowiem po z góry wyznaczonych trasach, ale Marines USA już pracują nad ich autonomicznym systemem.
Autonomiczna technologia na pokładzie Airbus Flightlab
Oparte na śmigłowcu H130, to całe „laboratorium” jest w rzeczywistości zaawansowaną platformą testową, która zawitała w powietrze, aby wykonać serię testów niezależnych nowych systemów, mających na celu wprowadzenie w życie technologii lotniczych nowej generacji. Niedawno Flightlab analizował szereg nowych technologii zaprojektowanych w celu poprawy bezpieczeństwa lotu i operatywności, a teraz sięgnął po technologię autonomiczną.
Czytaj też: Helikopter Ingenuity wykonał pierwszy lot na Marsie. To historyczna chwila
Ta autonomiczna technologia Airbus Flightlab pod kryptonimem Vertex umożliwi helikopterowi samodzielne lądowanie i startowanie, co ma poprawić bezpieczeństwo lotu i zmniejszyć obciążenie pilotów. To jednak nie wszystko, bo obok tych możliwości Airbus Flightlab zyska też możliwość podążania po określonej wcześniej ścieżce i funkcje bezpieczeństwa pokroju ostrzegania o kolizji wirników.
Jeśli jesteście obeznani z autonomią w samochodach, to nie zdziwi Was obecność kamer, zapewniających wizje dookoła helikoptera, kamery na podczerwień, wydajnego komputera pokładowego, czy radaru LiDAR, jak również systemu sterowania fly-by-wire.