Do sieci trafiło nagranie przedstawiające bombowiec H-6N Sił Powietrznych w Chinach podczas lądowania w bazie lotniczej Neixiang Ma’ao. Piszemy o tym dlatego, że bombowiec leciał z przytroczonym pod kadłubem hipersonicznym pociskiem.
Bombowiec H-6N i jego wielki pocisk
Głównym bohaterem jest tutaj sam pocisk, który wydaje się mieć ostry, klinowaty nos, podobny do tego, który można zobaczyć w nowym chińskim systemie broni hipersonicznej. Mowa dokładnie o systemie DF-17, którego zobaczyliśmy rok temu podczas parady z okazji 70. rocznicy powstania Chińskiej Republiki Ludowej.
Czytaj też: To koniec dla śmigłowców szturmowych Bell AH-1W „Super Cobra”
Czytaj też: Pancerniki wrócą do łask? Nowe działo o zasięgu 1850 km może do tego doprowadzić
Czytaj też: Bronie nowej generacji nadchodzą wielkimi krokami do rąk żołnierzy USA
DF-17 łączy w sobie rakietę balistyczną średniego zasięgu DF-16 z hipersonicznym pociskiem DF-ZF. Wystrzelony z pojazdu podobnego do ciężarówki, DF-17 szybko przyspiesza do prędkości maksymalnej od 5 do 10 Macha, czyli do nawet 12347 km/h. W odpowiednim momencie DF-ZF oddziela się od zużytego pocisku i leci prosto do celu oddalonego o nawet 2500 km.
Czytaj też: Obejrzyjcie siłę eksplozji największego niewybuchu z czasów II wojny światowej w Polsce
Czytaj też: Armia USA zwraca coraz większą uwagę na wyposażenie kobiet na froncie
Czytaj też: Przed tym mamy drżeć. Korea Północna ujawniła nową broń jądrową
Wygląda na to, że broń hipersoniczna DF-17 zdolna do precyzyjnego ataku i dzierżenia głowic jądrowych, ma znacznie szersze możliwości, niż sądziliśmy do tej pory. Jej wystąpienie na bombowcu wskazuje jasno na to, że będzie mogła startować nie tylko z ziemi i kto wie? Może nawet uderzać prosto w okręty pokroju lotniskowców w ruchu?