Bomby Stormbreaker mają pewny pierwiastek z bomb jądrowych, bo w obu przypadkach zwyczajnie nie da się im uciec. Teraz w tę zabójczą broń mogą być zbrojone kolejne myśliwce.
Myśliwiec Marynarki Wojennej USA Super Hornet F/A-18E/F z powodzeniem wystrzelił szybującą bombę Stormbreaker, co stanowi dla tej pary duży krok w kierunku początkowej zdolności operacyjnej pod koniec tego roku.
Stormbreaker to jak dotąd najbardziej zaawansowana inteligentna bomba Pentagonu. Jest zdolna do wyszukiwania i niszczenia ruchomych celów oraz latania w nocy i w niesprzyjających warunkach pogodowych. Może przelecieć do 72 km za pomocą skrzydeł i płetw ogonowych, które rozkładają się po wystrzeleniu.
Te bomby do celu kieruje zapewniony przez drugi samolot albo żołnierzy z ziemi laser. Ukryty w niej radar pozwala widzieć przez chmury, mgłę i dym, podczas gdy obrazujący czujnik podczerwieni daje bombie możliwość precyzyjnego określenia celu (via Popular Mechanics).
Czytaj też: Projekty pokroju Solo 8 to klucz do tanich robotów
Stormbreaker został opracowany z oryginalnej Small Diameter Bomb, która okazała się zbyt obszerna, aby zmieścić się wewnątrz myśliwców F-22 Raptor i F-35 Joint Strike Fighter. Stormbreaker powstał więc w ramach jej modernizacji – odpowiadająca za pocisk firma Raytheon odchudziła go i dodała wspomniany system naprowadzający.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News