Tak jak w ciężarówkach, tak i rowery podczas górskich wojaży mogą spotkać się z nadużyciem hamulców, a system BrakeAce ma Was przed tym uchronić.
BrakeAce jest niczym innym, jak takim „dodatkowym czujnikiem” zaprojektowanym do monitorowania zużycia hamulca podczas każdej jazdy. Przyjmuje postać integralnego dodatku do hamulców tarczowych (zarówno mechanicznych, jak i hydraulicznych), a dokładniej mówiąc, to kawałek przechodzący między zaciskami, a widelcem/ramą.
Jego wynalazca, dr Matt Miller, mówi nam, że oprócz rowerów górskich, można go nawet używać w rowerach szosowych, jeśli jego oprogramowanie zostanie odpowiednio dostosowane. Gdy użytkownik jedzie, dwa czujniki BrakeAce na rowerze mierzą modulację, intensywność i czas trwania każdego hamowania.
Dane te są przesyłane do pokładowego rejestratora danych, a stamtąd do aplikacji na smartfonie kierowcy, gdzie są analizowane i rejestrowane. Następnie użytkownik może przejrzeć mapę jazdy, na której wyświetlane są wszystkie momenty, przy których hamował.
Czytaj też: Rower Roadster V2 od Ride1Up nie zdradza swoich elektrycznych możliwości
Otrzymują również ocenę za tę jazdę wraz z poradami, jak poprawić ten wynik. Najczęściej sprowadza się to jednak do tego, aby mocno i szybko hamować, a nie jeździć z nieustannie zaciśniętymi „tylko trochę” szczękami.
Twórca BrakeAce wyjawił (via New Atlas), że obecna wersja tego duńskiego systemu z ograniczoną produkcją sprzedaje się za „kilka tysięcy euro”, ale cena powinna spaść wraz z udoskonaleniem systemu i wzrostem poziomu produkcji.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News